Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Cztery godziny na jedną interwencję. Prohibicja - tak czy nie? Za nami debata

Katarzyna Majsterek Katarzyna Majsterek 10:51, 30.10.2025 Aktualizacja: 10:58, 30.10.2025
5

1090 wykroczeń przeciwko przepisom ustawy o spożywaniu alkoholu odnotowali od początku tego roku tarnogórscy policjanci. 60 proc. z nich popełniono nocą. Czy zasadne jest wprowadzenie w mieście nocnej prohibicji? O tym dyskutowano wtorkowym wieczorem w Tarnogórskim Centrum Kultury podczas debaty z cyklu „Miasta Idei”.

- W moim życiu ta regulacja, szczerze mówiąc, nie zmieni nic. Budżetowo może zagrać, ale po drugiej stronie jest życie i zdrowie mieszkańców naszego miasta - mówił Bartosz Skawiński, zastępca burmistrza. - Jeśli zakaz wejdzie w życie, a zależy to od decyzji radnych, nie będę po weekendzie zasypywany zdjęciami aktów wandalizmu i informacjami, że w podcieniach brzydko pachnie. Bez alkoholu potencjalny mieszkaniec nie zdobyłby się na wiele czynów. Jednocześnie nie chciałbym promować tezy, że Tarnowskie Góry mają w tym temacie duży problem, czy też są miastem upadłym - dodał.

W mieście działa około 100 punktów stałej sprzedaży alkoholu oraz 80 punktów gastronomicznych. Ewentualna nocna prohibicja dotyczyć będzie wyłącznie tych pierwszych. 

[FOTORELACJA]31330[/FOTORELACJA]

Co mówią dane? Powiatowa Komenda Policji w Tarnowskich Górach na 32 jednostki w województwie śląskim plasuje się na 8. miejscu pod kątem alkoholowych interwencji. Jest ich u nas 7,5 tysiąca rocznie.

Są też tarnogórskie „złote godziny” związane z kupowaniem i spożyciem alkoholu w mieście, które podczas spotkania wymienił rzecznik prasowy policji Kamil Kubica. Pierwsze z nich następują pomiędzy 22 a 23, kiedy tarnogórzanie oraz goście z ościennych miast - między innymi z Bytomia i Chorzowa - zaopatrują się w sklepach nocnych, by tanio „wprawić się” przed imprezą. Z kolei między 3 a 6 nad ranem postanawiają znowu wpaść do monopolowego, żeby jeszcze „dopić”.

- Jedna interwencja związana z odwiezieniem osoby na izbę wytrzeźwień w Sosnowcu, z którą mamy umowę, niejednokrotnie zajmuje nawet 4 godziny - mówił Piotr Skolik z tarnogórskiej komendy policji.

- Sam dojazd to 40-50 minut, potem często stoimy w kolejce przed izbą, spisujemy przedmioty, które posiada odwożona osoba, pomagamy w unieruchomieniu pasami. Do tego dochodzi przemoc domowa i awantury wszczynane po spożyciu, do których jesteśmy wzywani. Czas poświęcony osobom, które świadomie wybierają alkohol, moglibyśmy spożytkować dla innych  - wyjaśniał  z kolei Kamil Kubica.

Upojeni alkoholem trafiają nie tylko do izby wytrzeźwień. Ci nieprzytomni i z obrażeniami przywożeni są do placówek służby zdrowia, a służby medyczne z góry wiedzą, kiedy czeka ich w tym temacie najwięcej roboty.

- Piątki, soboty, niebawem Wszystkich Świętych, długi weekend związany z 11 listopada, później "karpik". Poza okazjami do picia są też szczególne miejsca, jak na przykład lotnisko w Pyrzowicach, skąd głównie odstawiamy panów, którzy udawali się na delegację - recytował Michał Kulik, ratownik medyczny pracujący na tarnogórskim SOR.  - W szpitalu osoby z upojeniem alkoholowym trzeba zdiagnozować, zrobić szereg badań. Zajmuje to mnóstwo czasu, a inni czekają w kolejce. W dodatku, gdy trzeźwieją, dezorganizują pracę SOR, zaczynają wszczynać awantury i zaczepiać innych pacjentów  - dodał.

O długofalowych konsekwencjach spożywania trunków

Najwięcej na ten temat wiedzą pracownicy ośrodków zajmujących się pomocą psychologiczną.

- Ludzie wciąż są przekonani, że istnieje jakaś dawka alkoholu, która jest nieszkodliwa, a to nieprawda. 2 procent społeczeństwa zawsze będzie uzależnione - to twarda dana. Jest grupa osób zagrożonych, a dzisiejsza regularność picia po pracy powoduje, że jesteśmy coraz bardziej chorzy. Ograniczenie dostępności chroni. Wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu traktować powinniśmy jako część szerszej strategii, której celem jest wypromowanie zdrowia - podkreślał Piotr Sobczak, dyrektor Tarnogórskiego Ośrodka Terapii Uzależnień, Profilaktyki i Pomocy Psychologicznej.

Maciej Osuch, kierownik Centrum Zdrowia Psychicznego zaznaczył z kolei, że jeśli jakiekolwiek ograniczenie pozwoli uratować życie lub zdrowie choć jednej osoby, to warto je wprowadzić.

-  Sięgnięcie po alkohol czy używkę oznaczać może okres terapii trwającej miesiące, a nawet lata. Warto mówić także o osobach współuzależnionych, które potrzebują pomocy ze względu na zaburzenia lękowe czy depresję. Ilość czasu jaka jest potrzebna na zaopiekowanie takich pacjentów wciąż narasta - mówił.

Podczas debaty pojawiły się też głosy mieszkańców.

- Zysk danego przedsiębiorcy, handlującego alkoholem, nie powinien być argumentem. Nikt nas nie pytał o to, czy zamknąć sklepy w niedzielę i nikogo nie interesowało, że nie miałam gdzie w tym dniu kupić dziecku pampersów.  Pyta się nas z kolei, czy sprzedawać alkohol nocą. Oczekiwałabym, że samorząd zadba o mieszkańców. Jeśli dana osoba kupuje w nocy alkohol to powinna być zaopiekowana, bo z reguły tej decyzji nie podejmuje świadomie. - mówiła jedna z uczestniczek spotkania.

Nikt podczas wtorkowej debaty nie był przeciwny wprowadzeniu prohibicji w mieście. Na powyższy temat wypowiedzieć będzie mógł się niebawem każdy mieszkaniec Tarnowskich Gór. Konsultacje elektroniczne i tradycyjne - w wersji papierowej - w sprawie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu wystartują 3 listopada. Ich organizatorem, na wniosek radnych, jest Urząd Miejski w Tarnowskich Górach.

[ANKIETA]129[/ANKIETA]

Czytaj także:

Tarnowskie Góry. Zdarzenie na ścieżce rowerowej

Tarnowskie Góry. Pożar w centrum, nieprzytomny...

Tarnowskie Góry, Bytom. Umowa na drogę rowerową

Tarnowskie Góry. Brawa dla uczennic Ekonomika

Tarnowskie Góry i „Marzenia o Niebie”. Wystąpi...

Powiat tarnogórski. Pijany, czołowe zderzenie, są ranni

Radzionków. Znowu stłuczka na skrzyżowaniu

Powiat lubliniecki. Pomoc dla pogorzelców z Sadowa

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

BatyrBatyr

4 1

Niech żyje ,wolność wolnosc i zabawa i dziewczyna mloda

14:04, 30.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stańczyk Stańczyk

7 1

Policjant Kubica i Bartek Skawiński kłamią Tarnowskie Góry to wspaniałe miasto, meneli i alkoholików jest tu bardzo mało.
Zobaczcie co się dzieje w Bytomiu albo w pobliskim Miasteczku Śląskim.
Wiem co poszę bo znam tu z imiena połowę miasta.
Pozdrawiam.

14:14, 30.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

BebzolBebzol

1 0

Miasteczko śl ,bez komentarza widać jak krążą ,i obserwują na przystanku ,tak

10:52, 31.10.2025

ZzZz

7 1

Jeśli znasz tylko z imienia to musiałeś ich chyba poznać dzięki akcji "przejdźmy na Ty"

16:36, 30.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

hanyshanys

7 0

Bo w TG nie ma tyle hadziaji co w Bytońu czy Miasteczku . Zadna tajemnica tam gdzie hadziaje tam syf zlodziejstwo i patologia . No i czego nie zrozumialeś ?

19:58, 30.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%