– Przy doborze ślubnej fryzury liczy się bardzo wiele elementów. Jednak najważniejsze jest to, żeby panna młoda dobrze się w niej czuła – mówi Krzysztof Koszowski z Salonu Fryzjerskiego Koszowski&Koszowski w Tarnowskich Górach. Decyzji o jej wyborze nie warto też zostawiać na ostatnią chwilę, żeby uniknąć nerwowej sytuacji.
Jeżeli chodzi o fryzury, to w modzie ślubnej stawia się teraz na lekkość i zwiewność, połączenie tradycji z nowoczesnością.
– Jednak nie ma żadnego uczesania passé. Liczy się za to jego dopasowanie do kreacji i osobowości – mówi Krzysztof Koszowski.
I tak panny młode wybierają eleganckie koki – klasyczne albo niskie, warkocze, także te luźno zaplatane, ale także krótkie boby czy styl boho, łączący pozornie niepasujące do siebie elementy.
Dodatki są raczej minimalistyczne. W modzie nieustannie są perły – upięte w koku, warkoczu, na spinkach czy wsuwkach. Jeżeli panny młode wybierają kwiaty, to raczej żywe i do bardziej naturalnego stylu. Sprawdzają się również diademy.