Joanna Morawiec z Bobrownik Śląskich z wykształcenia jest fryzjerem damsko-męskim. Siedem lat temu postanowiła się przekwalifikować. Teraz jest groomerką, a to oznacza, że do jej salonu przychodzą... psy.
Do Salonu Pielęgnacji Zwierząt "Sunia" aktualnie trzeba się umawiać z trzytygodniowym wyprzedzeniem. Pielęgnacja psa już dawno przestała być postrzegana jako fanaberia majętnych osób.
Początki
? Mój mąż prowadził sklep z oknami, jednak po jakimś czasie biznes przestał się kręcić. Trzeba było znaleźć alternatywę. Szukaliśmy niszy na rynku. Zastanawiałam się nad kosmetyką pośmiertną, ale w Polsce wciąż nie ma zapotrzebowania na tego typu usługi. Ostatecznie wybrałam psie fryzjerstwo ? opowiada Joanna Morawiec, która dziś ma już tytuł czeladnika w zawodzie. Jednak zanim Morawcowie zaczęli pracować pełną parą, minęły dwa lata. Tyle czasu zajęło im zdobycie tylu klientów, by móc się spokojnie utrzymać finansowo.
Pani Joannie w prowadzeniu biznesu pomogły dwie sprawy. Po pierwsze wykształcenie fryzjerskie, po drugie miłość do zwierząt. Morawcowie mają w domu sześć psów po przejściach, które znalazły u nich bezpieczną przystań. Przydała się też wiedza na temat ras i szkolenia, jak kurs dermatologiczny i pierwszej pomocy dla zwierząt, które przeszła pani Joanna. ? Pogłębianie wiedzy weterynaryjnej jest konieczne, by nie zaszkodzić sobie i psu. Dlatego uważam, że bez pasji tego zawodu nie da się wykonywać ? dodaje.
Pani Joanna nie pamięta nazwisk klientów, ale doskonale pamięta ich psy ? imiona i rasy. ? Dla mnie każde zwierzę jest inne. Nawet psy jednej rasy różnią się wielkością, oczami czy uszkami ? mówi.
Psy tego nie lubią
Ceny za ostrzyżenie psa wahają się między 40 a 180 zł. Najwięcej za fryzjera zapłacą właściciele dużych psów jak nowofundlandy i owczarki. To ceny za kąpiel, czesanie, suszenie i strzyżenie. Zabieg trwa minimum godzinę. ? Niestety, nie ma psa, który by to lubił. To dla nich stres, dlatego niektóre zwierzęta po powrocie do domu śpią kilka godzin, by dojść do siebie ? mówi bez ogródek groomerka z Bobrownik Śląskich.
Psie fryzjerstwo to wymysł ludzki. Nie ulega jednak wątpliwości, że tak czy owak o sierść czy włosy zwierząt trzeba dbać. ? Trafiają do nas czasem psy, które trzeba ogolić "na zero", bo nie da się ich wyczesać. Z powodu kołtunów pies może nawet przestać chodzić. Dzieje się tak, gdy kołtuny z obydwu łap się połączą. Poza tym pod kołtunami może dojść do odparzeń. Kiedyś obcinałam kota, który miał przez kołtun ściągnięte łopatki. Aż westchnął, gdy to rozcięłam ? przestrzega groomerka i dodaje, że ma nawet mniej majętnych klientów, którzy wolą odmówić sobie realizacji własnych potrzeb, by zadbać o zwierzę.
Hanna Kampa
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz