Zamknij

Jak zostać opiekunką w Wielkiej Brytanii?

14:22, 02.11.2017 ok. 4 min. czytania
Skomentuj

Sylwia Nawrat od 10 lat pracuje w charakterze opiekunki. Doświadczenie zawodowe zdobywała przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. Na jego podstawie napisała obszerny poradnik dla osób starających się o pracę w opiece na Wyspach.

Tarnogórzanka Sylwia Nawrat z wykształcenia jest historykiem i archiwistą. W Polsce zatrudniona była w administracji. Przygodę z zawodem opiekunki osób starszych i chorych rozpoczęła w 2007 r., kiedy po raz pierwszy zdecydowała się na trzymiesięczny wyjazd ? wówczas do Szkocji. ? Przede wszystkim chciałam podszkolić się w angielskim. Do wyjazdu popchnęła mnie też ciekawość świata i oczywiście perspektywa lepszych zarobków. Wówczas w Polsce zarabiałam 1200 zł netto. Nie miałam zbyt wiele do stracenia ? mówi.

? Anglicy nie wymagają kierunkowego wykształcenia. Przyuczają do zawodu. Mimo to zrobiłam w Polsce kurs opiekuna, a potem inne kursy kierunkowe w Anglii. Miałam też wcześniej kontakt z niepełnosprawnymi, ponieważ moja mama pracowała jako pielęgniarka w domu pomocy społecznej ? dodaje.

Gdy tarnogórzanka zaczynała poszukiwania pracy za granicą wielu pracodawców przyjeżdżało z Wielkiej Brytanii, by rekrutować w Polsce. Dziś rozmowy kwalifikacyjne odbywają się na odległość, przez Skypa. Tarnogórzanka dodaje, że dla Brytyjczyków ważne są referencje z poprzedniej pracy, jakakolwiek by ona nie była. Dla pracodawców liczą się przede wszystkim empatia i odporność na stres.

Sylwia Nawrat początkowo pracowała w domach opieki. Teraz sprawuje opiekę typu live-in, co oznacza, że mieszka z podopiecznym przez kilka tygodni, po czym ma wolne przez kilkanaście dni. Opiekun w brytyjskim domu opieki zarabia aktualnie od 270 funów brutto na tydzień przy 36-godzinnym trybie pracy. Przy tym musi samodzielnie opłacić mieszkanie i kupić jedzenie. Tymczasem opiekunka live-in zarabia w przedziale 450-650 funtów brutto na tydzień, nie płacąc za mieszkanie i jedzenie.

Tarnogórzanka pracowała zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Niemczech. Ostatecznie zrezygnowała z zatrudnienia u naszych zachodnich sąsiadów. Uważa, że system opieki na wyspach jest lepiej zorganizowany.

? Po pierwsze od 2014 r. każdy brytyjski dom opieki musi zapewnić pracownikowi 15-etapowe szkolenie, tzw. Care Certificate. Po drugie w Walii, Szkocji i Irlandii Północnej działają związki zawodowe opiekunów. Po trzecie w Wielkiej Brytanii funkcjonuje tzw. CQC, czyli instytucja kontrolująca domy opieki i agencje świadczące usługi opiekuńcze. Przygotowuje ona raporty o poszczególnych placówkach na podstawie kontroli, rozmów z rezydentami i ankiet pracowniczych. Od niedawna domy są zobligowane publikować te raporty na swoich stronach internetowych. Po czwarte standardem w brytyjskiej opiece jest używanie podnośników, dzięki którym nie trzeba pacjenta nosić. Dotyczy to zarówno domów opieki, jak i domów prywatnych. W Niemczech jest to niestety rzadkość ? wymienia Sylwia Nawrat.

Mimo to także w Wielkiej Brytanii zdarzają się sytuacje trudne. Nawrat z dwóch domów opieki uciekła po kilkunastu dniach. W jednym angielscy starsi rangą opiekunowie wykorzystywali obcokrajowców, w innym były straszne warunki mieszkaniowe. ? W takiej sytuacji można wrócić do Polski i pisać do agencji prośbę o zwrot kosztów podróży. W załatwieniu tych formalności pomagają wcześniej podpisane umowy agencyjne. Niestety, nie wszystkie agencje takie umowy chcą podpisywać. Częściej oferują to mniejsze firmy ? mówi.

W Wielkiej Brytanii wciąż jest duże zapotrzebowanie na opiekunów. Tym bardziej teraz, kiedy w wyniku brexitu wielu Polaków wraca do kraju, a domy opieki na ich miejsce nie umieją znaleźć zastępstwa. ? Można powiedzieć, że niektórzy Anglicy stali się narodowcami. Polakom wrzuca się do skrzynek pocztowych kartki o treści "Polacy, wracajcie do domu". To zniechęca. Za to przedstawiciele starszego pokolenia, które pamięta jeszcze udział Polaków w bitwie o Anglię, obdarza polskich opiekunów dużą sympatią ? dodaje tarnogórzanka.

***

Sylwia Nawrat przez cztery lata pisała bloga, który miał charakter poradnika dla osób poszukujących pracy w opiece w Wielkiej Brytanii. Jej znajomy Tomasz Czekała, prowadzący agencję pracy Cekal wpadł na pomysł, by na bazie wpisów wydać książkę. Nosi ona tytuł "Praca opiekunki osób starszych i niepełnosprawnych w Wielkiej Brytanii".

Hanna Kampa

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%