Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Jenoty zadomowiły się w naszych lasach

10:58, 05.11.2017 Aktualizacja: 13:58, 30.09.2025
Skomentuj

Jenot odbył prawdziwy marsz przez Europę, dotarł aż na Półwysep Iberyjski, do Hiszpanii i Portugalii. Mimo że w naszych lasach jest dość pospolity, z uwagi na nocny tryb życia niełatwo go spotkać.

? Swego czasu jeden z mieszkańców Boruszowic przysłał mi zdjęcie nieznanego sobie zwierzęcia o bujnym futerku, trochę przypominającego małego psa. Okazało się, że przypadkowo sfotografował jenota, jak większość drapieżników, aktywnego zazwyczaj po zapadnięciu zmroku, dlatego tak mało znanego ? opowiada Adam Mazur, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Brynek.

W lasach naszego regionu jenot zadomowił się na dobre co najmniej kilkanaście lat temu. Ojczyzną tego drapieżnika z rodziny psowatych jest wschodnia Azja. Do Polski przeszedł z terenów dawnego Związku Radzieckiego, gdzie rozpowszechnił się przez introdukcję i był hodowany na fermach zwierząt futerkowych.

Najczęściej jest to możliwe latem, rano i wieczorem. Długość jego ciała, pokrytego grubą sierścią, waha się pomiędzy 50 a 70 cm. Jest ostrożny, ale nie płochliwy, w stosunku do ludzi nawet trochę towarzyski, jak to psowate. Dobrze czuje się w lasach liściastych, w terenie podmokłym, w pobliżu zbiorników wodnych. Potrafi dobrze pływać. Zimą, co jest rzadkością u psowatych, lubi trochę podrzemać, ale nie zapada w głęboki sen.

? W naszym obwodzie nieraz spotykamy jenoty. Na pewno nie są tak powszechne jak dziki, ale i one nie omijają terenów zurbanizowanych. Tyle, że robią to w nocy i dlatego rzadko są spotykane przez ludzi. Po zmroku kamery myśliwych zanotowały obecność jenotów w zabudowaniach Pniowca. Można je też spotkać w rejonie Czarnej Huty i w całym pasie leśnym pomiędzy Miasteczkiem Śląskim a Strzybnicą ? dodaje Marek Nowak, prezes Wojskowego Koła Łowieckiego Żubr Tarnowskie Góry.

Jenoty nie podlegają prawnej ochronie gatunkowej, są zwierzyną łowną. Choć korzystają z opuszczonych nor lisów i borsuków, nie są rywalami naszych rodzimych drapieżników. Przyczyniają się do spadku populacji zajęcy i ptactwa, zwłaszcza wodno-błotnego, na które chętnie polują. Jako zwierzęta wszystkożerne nie gardzą jednak także pożywieniem roślinnym.

Krzysztof Garczarczyk

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%