Zamknij

Poszukują śladów maszyny parowej

19:00, 23.01.2018 ok. 2 min. czytania
Skomentuj

W okolicy Parku Kunszt w Tarnowskich Górach rozpoczęto poszukiwania śladów pierwszej w tej części Europy maszyny parowej. Górnicy wykorzystywali ją od końca XVIII w. do pompowania nadmiaru wody z wyrobisk kopalni Fryderyk.

W pracach poszukiwawczych z wykorzystaniem nowoczesnych georadarów biorą udział naukowcy Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego z Sosnowca, a także wspierająca ich firma z Trzebini zajmująca się badaniami geofizycznymi.

? Poszukiwania skupiają się na dwóch elementach: na odnalezieniu fundamentów budynku, gdzie pracowała maszyna oraz jednej ze sztolni, tzw. Kunst Rösche, dzięki której wodę z tego rejonu można było odprowadzić do rzeki Stoły ? mówi wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej Zbigniew Pawlak.

32-calową maszynę parową typu Newcomen wyprodukowano w należącej do Samuela Homfray`a hucie żelaza Penydarran w południowej Walii. W sierpniu 1787 r. ten niesamowity wynalazek przetransportowano furmankami do Tarnowskich Gór. Montaż ważącego ponad 30 ton kolosa, w specjalnie do tego przystosowanym budynku, nadzorował jego konstruktor Samuel Homfray. Cudo ówczesnej techniki rozpoczęło pracę 19 stycznia 1788 r.

Dzięki zastosowaniu techniki parowej górnikom udało się ujarzmić siły natury i skutecznie odwadniać podziemia kopalni Fryderyk. Wieści o uruchomieniu pierwszej, a w następnych latach kolejnych 7 maszyn sprawiły, że Tarnowskie Góry stały się obowiązkowym punktem wizyt wielkich tego świata.

W 1834 r. urządzenie zdemontowano i przewieziono do kopalni węgla Król w Chorzowie. Po maszynie został kilkukondygnacyjny budynek, który przedsiębiorstwo wykorzystało później na cele mieszkaniowe, następnie obiekt rozebrano. ? Na starych schematach technicznych widać, że był on podpiwniczony. Znajdowała się tam kotłownia. Liczymy na jej odnalezienie, a także na to, że uda się znaleźć fragmenty urządzeń wodociągowych. Maszyna obsługiwała bowiem dwa szyby - Abraham i Pachaly jednocześnie ? mówi Zbigniew Pawlak.

W zbiorach SMZT znajdują się dwa zdjęcia, na których widać budynek pierwszej maszyny parowej, a także pamiątkowy kopiec usypany z okazji odkrycia na tym ternie w lipcu 1784 r. bogatych złóż srebra i ołowiu. Zdjęcia autorstwa Carla Lieberta pochodzą z około 1890 r. Do dziś przetrwał jedynie kopiec, natomiast po budynku maszyny parowej nie ma śladów na powierzchni.

? Naszym zdaniem obiekt ten znajdował się między kopcem a dawnym szybem Heinitz. Znamy również mniej więcej przebieg sztolni ? wyjaśnia Pawlak.

Badany obecnie rejon, razem z innymi obiektami pogórniczymi, trafił w lipcu ubiegłego roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

(mir)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%