Zamknij

Semka: naród śląski nie istnieje

14:28, 29.10.2019 ok. 4 min. czytania
2

Za sprawą RAŚ-u nie raz zrobiło się głośno w Polsce o Górnym Śląsku. Ale był to rozgłos, który tylko Śląskowi zaszkodził. Tak wynika z wykładu Piotra Semki.

Nagranie spotkania można obejrzeć tutaj.

"Górny Śląsk ? stąd nasz ród!" - to hasło tegorocznego XVIII Sympozjum Tarnogórskiego. Dlatego też w sobotę w ratuszu mówiono przede wszystkim o sprawach Śląska. Piotr Semka wystąpił z wykładem dotyczącym obecnych sporów o tożsamość regionu i mieszkających tutaj ludzi. Sporów, których pod koniec lat 80. wydawało się, że już nie ma, że "zrastanie się Śląska z Polską to już temat zamknięty". Tak było do momentu pojawienia się organizacji, których działacze obecnie tworzą Ruch Autonomii Śląska lub są z nim w jakiś sposób powiązani.

? Zasadnicze postulaty, jakie zgłosili, to przyznanie Górnemu Śląskowi autonomii, uznanie godki śląskiej jako języka i uznanie narodu śląskiego ? powiedział Piotr Semka, zastrzegając, że przyjmuje zaproszenia na tego typu sympozja jak w Tarnowskich Górach nie dlatego, aby występować w roli aroganckiego pana z Warszawy i pouczać Ślązaków, kim są. Przyjeżdża na Górny Śląsk, gdy Ślązacy proszą go o opinię, jak z punktu widzenia Warszawy śląskie dyskusje są postrzegane.

Spór o śląską godkę

Zdaniem red. Semki w latach 90. wyszły na jaw zadry z czasów PRL-u, jak na przykład obóz Zgoda w Świętochłowicach czy urazy po "inwazyjnej polskości" np. ze szkoły, gdzie nauczyciele tępili uczniów mówiących po śląsku. A z drugiej strony idealizowano lata wcześniejsze, przedstawiając Śląsk jako miejsce, gdzie zgodnie żyły społeczności polska, niemiecka, czeska i żydowska. ? Zupełnie wyparto antagonizmy polsko-niemieckie. Szczycono się śląskimi noblistami, mówiono o poecie Eichendorffie, ale do tej układanki nie pasowali tzw. budziciele, Karol Miarka czy Józef Lompa, którzy odkrywali, że Ślązacy mówią mową polską. Gdyby Śląsk był czeski, to w XIX wieku powinno nastąpić tu na dużą skalę odrodzenie języka czeskiego ? stwierdził Piotr Semka. ? Można postawić taką tezę, że gdyby nie powstania śląskie i włączenie części Górnego Śląska do Polski, to godka śląska wymarłaby albo została zredukowana do marginalnego, półfolklorystycznego elementu. Tak się stało na Śląsku Opolskim. To nie przypadek, że RAŚ jest na terenie dawnego województwa katowickiego, a mniejszość niemiecka opolskiego ? dodał.

Metoda szokowania

"Oddać Polsce Śląsk to tak jakby oddać małpie zegarek" stwierdził brytyjski premier David Lloyd George i jego słowa były często przywoływane przez działaczy RAŚ. ? Jerzy Gorzelik przyjął metodę szokowania ? stwierdził Piotr Semka i jako kolejne przykłady podał kpiny z obrony wieży spadochronowej, tezę o powojennym zamiarze eksterminacji ludności śląskiej czy stwierdzenie, że powstania śląskie były wojną domową, przy przemilczaniu tego, że większość oddziałów niemieckich to były tzw. freikorpsy formowane na przykład w Bawarii.

? Trzeba wystrzegać się uogólnień, ale w tej próbie zbudowania śląskości na nowo jest element modernizmu, niechęci do Kościoła katolickiego. Przykładem może być Łukasz Kohut, eurodeputowany z Wiosny, wcześniej polityk Palikota, który popiera szeroko rozumiany obóz Ruchu Autonomii Śląska ? stwierdził Piotr Semka. Prelegent zarzucił działaczom RAŚ stosowanie podwójnych standardów. Wypominanie Jerzemu Zientkowi, że był wojewodą, gdy pełną parą działał obóz na Zgodzie, było przez nich uznawane za afront, ale Gustawa Morcinka piętnowali, że zaproponował, by Katowice nazwać Stalinogrodem.

Śląsk według Semki

? Jestem po stronie tych, którzy mówią, że naród śląski nie istnieje ? powiedział prelegent. Jego zdaniem Ślązacy to szczep narodu polskiego, mówiący językiem należącym do grupy języka polskiego. ? Przetrwał on przez 600 lat poza granicami Polski i to nieprawdopodobny fenomen, przypomina staropolszczyznę w najładniejszym wydaniu.

RAŚ zdaniem red. Semki obecnie przechodzi kryzys. ? Taki model śląskości odwróconej do Polski plecami okazał się ofertą dla nikogo. Natomiast mój sprzeciw budzi łatwość, z jaką RAŚ definiuje się jako naturalny i jedyny głos Ślązaków.

Zdaniem Piotra Semki RAŚ jest winny temu, że Ślązacy nie otrzymali statusu mniejszości etnicznej w Polsce, podczas gdy Kaszubi tak. ? Na Kaszubach nie było takich demonstracji antypolskich. Nie stawiano tam tego w ten sposób, że Kaszubi to jest osobny naród.

Co dalej ze śląską tożsamością? Prelegent stwierdził, że trzeba walczyć o to, żeby zrastanie Śląska z Polską trwało w jakiś mądry sposób, nieniszczący tego, co jest cenne w kulturze, ale też nie szukający na siłę antagonizmów. ? Trzeba zastanowić się, jak stworzyć kompromis atrakcyjny i dla rdzennych Ślązaków, i dla tych, którzy przybyli tutaj i tą tożsamość zaakceptowali jako własną. Jakie ma być na przykład miejsce godki śląskiej?

Jarosław Myśliwski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [2]

komentarz(2)

TakTak

2 0

A czy ty istniejesz?

13:28, 26.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jan pawuljan pawul

0 0

http://silesia-silesia-silesia.blogspot.com/p/katowicka-prowokacja.html

08:08, 12.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%