Na zdjęciach uśmiechnięty, aktywny, na wielu fotografiach w wodzie, bo przecież jest morsem. Niedawno świętował swoje 40. urodziny. Kilka dni temu uległ wypadkowi w pracy. Spadł z wysokości. Miał pecha, uderzył odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa w betonowy mur.
Po wypadku, Robert Hebda został przewieziony do piekarskiej „Urazówki”, gdzie przeszedł operację kręgosłupa. Niestety, rokowania nie są dobre – tarnogórzanin stracił czucie od pasa w dół. Wszystko wskazuje na to, że czeka go życie na wózku inwalidzkim.
Ale na rehabilitację, operację, leczenie, dostosowanie mieszkania na 2. piętrze do potrzeb pana Roberta niezbędne są pieniądze. Bliscy zorganizowali zbiórkę pieniędzy, celem jest zebranie 200 tys. złotych. Na razie jest kilkanaście.
Każdy, kto chciałby pomóc Robertowi Hebdzie, może to zrobić za pośrednictwem strony zrzutka.pl. Link TUTAJ
0
0
0
0
0
0
25 2
Już druga, tego typu, zbiórka. Rozumiem, współczuję. Za diabła, za to, nie wiem po co utrzymujemy NFZ, skoro żeby się leczyć i rehabilitować, trzeba urządzać publiczne zbiórki. Żeby nie powiedzieć: żebrać. Po jaką cholerę pieniądze idą do TV i Torunia? Czy Polacy coś z tego mają? 11:48, 10.01.2021
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
9 8
Jak wypadek w pracy to ma ubezpieczenie i do tego jeszcze pracodawca powinien pomóc w rehabilitacji i przystosowaniu mieszkania. Jeżeli pracodawca nie zabezpieczył miejsca pracy to jest Jego wina i ponosi tego konsekwencje nawet te finansowe. Jeżeli był zatrudniony na czarno to jest winny wraz ze swoim pracodawcą. Ostatnio to plaga się tworzy z tymi zbiórkami, na przykład ten nierób syn tego pseudo gwiazdora złomowiska, zamiast zabrać się do pracy to bezczelnie od innych ludzi zbiera. 14:47, 10.01.2021