Cztery strzeżone miejsca do kąpieli nad zalewem Nakło-Chechło. Dwa na lipiec i dwa na sierpień. Będzie bezpieczniej?

Świerklanieccy radni wyrazili zgodę na utworzenie miejsc okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli nad zalewem Nakło-Chechło.

Zgodnie z prawem takie okazjonalne miejsce może działać tylko 30 dni. I tak od 26 czerwca do 25 lipca kąpać będzie się można w dwóch miejscach: przy siedzibie WOPR-u i obok pola namiotowego. Po miesiącu, by wszystko było zgodne z prawem, miejsca wyznaczone do kąpieli trzeba zamknąć. W praktyce będzie to wyglądać tak, że zostaną przesunięte o ok. 100 metrów. Ratownicy będą ich strzec od 31 lipca do 29 sierpnia.

Gminny samorząd da też pieniądze na dodatkowe patrole policji, będą weekendowe dyżury ochotniczych straży pożarnych z Nakła Ślaskiego, Orzecha i Świerklańca.

Nad zalewem jest 20 przenośnych toalet. Ich dzierżawa i obsługa od maja do września kosztują niecałe 38 tys. zł. Jeżeli chodzi o pobór opłat, to stawki mają być takie jak w ubiegłym roku – 8 zł w tygodniu i 15 zł w weekendy i święta. Będą pobierane wtedy, kiedy dopisze pogoda, nie ma wyznaczonej konkretnej daty "startu".

Oczywiście to, jak będzie wyglądał letni wypoczynek nad zalewem Nakło-Chechło, zależy od sytuacji epidemicznej. Jednak raczej trudno się spodziewać zaostrzania obostrzeń w czasie wakacji.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku miejsc okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli nad zalewem nie było. Samorząd tłumaczył się pandemią, m.in. tym, że nie było czasu na załatwienie spraw formalnych. Mimo to nad wodę przyjeżdżały tłumy. Sezon skończył się tragicznie, utonęły 4 osoby, w tym dziecko. Co prawda przyczyną zdarzeń prawdopodobnie było wejście do wody po wypiciu alkoholu przez dorosłych, ale kto wie, czy szanse na ratunek nie byłyby większe, gdyby jednak stworzono miejsca pilnowane przez ratowników.

[ZT]30832[/ZT]