Czy lody sprzyjają walce z nadwagą? Kalorie na urlopie. Dlaczego tyjemy, mimo że mniej jemy?

Dlaczego podczas upałów tyjemy, mimo że brakuje nam apetytu? Czy lody rzeczywiście sprzyjają walce z nadwagą? I czy woda smakowa może być zdrowa?

Podczas upałów często skarżymy się na brak apetytu. Zmęczenie spowodowane wysoką temperaturą sprawia, że zamiast tradycyjnego posiłku chętniej sięgamy po napoje. I choć można by pomyśleć, że takie postępowanie przyczyni się do spadku masy ciała, często jest wręcz odwrotnie.

– Latem jemy zbyt rzadko. W efekcie do stołu zasiadamy już głodni i zjadamy zbyt duże porcje. W ten sposób nie stosujemy się do zasady, zgodnie z którą powinniśmy spożywać 5 posiłków dziennie, w podobnych odstępach czasu. W najcieplejszym momencie roku należy pamiętać, by jadać częściej, ale mniej. Warto też zmodyfikować codzienny jadłospis, tak aby spożywane produkty nie tylko dostarczały energii do aktywności w upalne dni, ale też przynosiły orzeźwienie – podpowiada Kinga Pyka, dietetyk w Poradni Zdrowego Żywienia Nutriclinic w Radzionkowie.

Mrożonki w roli głównej

Gdy słońce praży, ciężkie dania nie wyglądają apetycznie. I nic dziwnego – letni jadłospis powinien być świeży i lekki. Dlatego dobrze zrezygnować z tłustych mięs, gorącą zupę zastąpić chłodnikiem, przyrządzić kolorową sałatkę warzywną czy owocową.

– Warto korzystać z sezonowych produktów, które w tym czasie smakują najlepiej. Świeże owoce to też dobry sposób na nawodnienie organizmu – w tej roli doskonale sprawdza się na przykład arbuz – podpowiada dietetyk.

– Lato to też dobry moment na zrobienie zapasów. Mrożone owoce i warzywa możemy wykorzystać w kolejnych miesiącach, ale będą też smacznym i zdrowym składnikiem letnich przekąsek. Zachęcam do przygotowywania sorbetów. Świetnie sprawdza się połączenie truskawek czy jagód z bananem – podpowiada dietetyk.

Mrożone owoce można też dodać do wody i przygotować własną wodę smakową. To zdecydowanie lepsza propozycja od butelkowanych produktów, nazywanych wodami smakowymi. W rzeczywistości to napoje, bogate w cukier, sztuczne słodziki i aromaty. I prawdziwa pułapka dla osób walczących z dodatkowymi kilogramami. Dlatego też podczas zakupów trzeba czytać etykiety. Również w przypadku soków, które nieraz okazują się bogatym źródłem cukru.

Warto przypomnieć, że latem wzrasta ryzyko odwodnienia, a minimalna ilość płynów, jaką codziennie powinniśmy wypić, to 2,5-3 litrów. Najlepiej sięgać po wodę niegazowaną, a w czasie silnych upałów od czasu do czasu kupić również butelkę wody wysokozmineralizowanej, która pozwoli uzupełnić poziom sodu i potasu.

Odchudzone gofry i lody w wersji light

Wakacyjne spacery to prawdziwa pokusa dla miłośników słodkich przekąsek. Na deptakach nie brakuje szejków, gofrów, lodów i innych propozycji, które właśnie latem sprzedają się najlepiej. Niestety często są też bogate w cukier, przygotowywane na bazie śmietany, smażone w głębokim tłuszczu – i nieraz zostawiają po sobie ślad w postaci kilku dodatkowych kilogramów, które przywozimy ze sobą z urlopu. Jak temu zapobiec?

Warto spróbować nieco "odchudzić" wakacyjne przysmaki. Kupić suchego gofra, bez śmietany, czekolady, z dodatkiem świeżych, a nie kandyzowanych owoców. Podobnie w przypadku lodów – im prostsza wersja deseru, tym mniej kaloryczna.

– Opinia o "odchudzających" właściwościach lodów jest kontrowersyjna. Rzeczywiście, nasz organizm wydatkuje więcej energii, spalając zimną potrawę. Jednak lody na bazie śmietany, z dodatkiem bakalii, polewy czy posypki, to prawdziwa bomba kaloryczna. Lepiej zrezygnować z dodatków, a będąc na diecie odchudzającej – wybierać sorbety – radzi Kinga Pyka.

– Pamiętajmy również o bezpieczeństwie i przechowywaniu w lodówce żywności, która podczas upałów o wiele szybciej się psuje. Dokładnie myjmy wszystkie warzywa i owoce. Unikajmy też kupowania żywności w podejrzanych budkach, straganach i innych miejscach, gdzie możemy mieć wątpliwości, czy stosowane produkty są świeże – dodaje dietetyk.

[ZT]32045[/ZT]