Sąd Okręgowy w Gliwicach zajmuje się sprawą fatalnego w skutkach wypadku, do którego doszło w ubiegłym toku w Ostrożnicy w Świerklańcu.
W nocy z 31 sierpnia na 1 września ubiegłego roku 31-letni Tomasz W. z Bytomia jechał audi drogą krajową nr 78 i czołowo zderzył się z autobusem. Potem ukradł forda, ruszył z impetem i po trzech minutach zderzył się czołowo ze skodą.
Ranny został kierowca autobusu, a uszkodzenia wozu oszacowano na pół miliona złotych.
Jednak zdecydowanie poważniejszy był drugi wypadek, który spowodował bytomian. Ciężko ranny został i on, i czterech nastolatków jadących skodą – kierowca i jego trzej pasażerowie. Są to mieszkańców powiatu będzińskiego i Ożarowic.
Do Sądu Okręgowego w Gliwicach trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi W. Postawiono mu przede wszystkim zarzut usiłowania zabójstwa więcej niż jednej osoby. Przypomnijmy, że kierowca audi był pod wpływem środka odurzającego. Grozi mu dożywocie.
– Mężczyzna nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień, zasłaniając się niepamięcią. Wcześniej nie był karany – mówi prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Justyna Rzeszut-Sieńkowska.
Czytaj też:
Świerklaniec. Wiemy, kto będzie zastępcą wójta
Tarnowskie Góry. Zakręcony na punkcie pokemonów
Uczniowie Gastronomika zaskoczyli kreatywnością [FOTO]
[ZT]50299[/ZT]