Niesmak po stypendiach powiatu tarnogórskiego. Młodzież potrzebuje jasnych kryteriów

Brak transparentności, jasnych kryteriów, uznaniowość – to zarzuty jakie pojawiają w sprawie stypendiów powiatu tarnogórskiego.

Z redakcją skontaktował się trener jednego z klubów sportowych w Tarnowskich Górach. O stypendium powiatu starały się dwie zawodniczki, uczennice tarnogórskich szkół średnich. Wyróżniona została dziewczyna z lepszą średnią i mniejszymi osiągnięciami sportowymi. Jej koleżanka – z niższą średnią, ale lepszymi wynikami sportowymi, została pominięta. Różnice – w nauce i w sporcie - były niewielkie. 

– Chciałbym im wytłumaczyć, dlaczego tak się stało. Kontaktowałem się z wydziałem edukacji i dowiedziałem się, że nie ma regulaminu przyznawania tych nagród. Decyduje o tym komisja. Nie ma możliwości odwołania. Moim zdaniem nie ma transparentności i jasnych kryteriów, jak np. przy przyznawaniu nagród przez miasto – podkreśla. 

O swoich wątpliwościach względem przyznawania stypendiów napisał też w mediach społecznościowych rodzic jednej z uczennic. Mimo wysokiej średniej (5,67) i udziału w projekcie, który zwyciężył w ogólnopolskiej olimpiadzie, została pominięta i stypendium nie dostała.

"Brak uczciwości, uznaniowość, wspieranie swoich, a może dyskryminacja? Nie wiem, czym kierowało się Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach przy udzielaniu stypendiów w tym mieście" – napisał. 

Radny: egalitaryzm

Do sposoby przyznawania nagród odniósł się też radny powiatowy i nauczyciel Michał Sporoń. "Kiedy ktoś pracuje z młodzieżą to musi wiedzieć, że ustalenie jasnych zasad oceniania jest najważniejsze. Uczniowie mogą dostawać różne oceny, jednak muszą znać kryteria ich otrzymania. Inaczej jest bardzo źle, czuje się rozczarowanie, a w sytuacjach niejasności powinno się stawać po stronie ucznia i przyznać do swojego błędu. W przypadku nagrody powiatu tarnogórskiego tak nie jest".

Napisał, że przy przyznawaniu stypendiów istnieje niepisana zasada egalitaryzmu. "Z każdej szkoły średniej powiatu tarnogórskiego ktoś otrzymuję tę nagrodę i nie może być za wielu nagrodzonych z jednej szkoły". Jego wpis spotkał się z krytyką. Internauci pytali, czemu jako radny powiatowy do tej pory nie zrobił nic, żeby zmienić niejasne zasady przyznawania stypendiów. 

Starostwo: trener ma motywować do nauki

O przyznawanie stypendiów zapytaliśmy starostwo. Z odpowiedzi wynika, że w tym roku złożono 141 wniosków, a komisja wybrała 34 uczniów. Wybór został zatwierdzony przez zarząd powiatu. Jego decyzja jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie. Wszelkie zasady i kryteria są jasno określone w uchwale z 30 kwietnia 2019 roku. 

– W tym konkretnym przypadku, nie chodzi o to, że dwie koleżanki z jednego klubu "rywalizowały" między sobą. Obie były wśród pozostałych uczniów. Więc pytanie dlaczego jedna dostała, a druga nie, nie uwzględnia wyników i osiągnięć pozostałych 139 zgłoszonych osób. Trener chciałby, aby obie otrzymały stypendium. To bardzo dobrze, że walczy o swoje podopieczne. Teraz powinien je zmotywować do dalszego rozwoju nie tylko sportowego, ale także w nauce, żeby w przyszłości obie otrzymały stypendia starosty – brzmi odpowiedź przesłana przez rzecznika starostwa Rafała Biczyskę.

Z listy tegorocznych stypendystów trudno wywnioskować, jaki był klucz przyznawania wyróżnień, oprócz wysokiej średniej. Stypendium otrzymali uczniowie, którzy są finalistami lub laureatami konkursów, osiągali konkretne sukcesy sportowe, ale też wystarczył udział w konkursie, wolontariat, aktywność w życiu szkoły czy rola "przyjaciela przedszkola". W większości są mieszkańcami powiatu, ale wśród nagrodzonych są też uczniowie mieszkający np. w Piekarach Śląskich, Woźnikach czy Strzebiniu. 

Stypendium na rok 2021/2022 wynosi 100 zł miesięcznie przez 10 miesięcy lub w przypadku klasy maturalnej 125 zł miesięcznie przez okres 8 miesięcy. 

[ZT]33005[/ZT]