Zamknij

Tarnowskie Góry. GCR Repty rehabilituje pacjentów i po zawale i COVID-19

50%
50%
14:00, 27.12.2021 ok. 2 min. czytania
1 Fot. GCR Repty Fot. GCR Repty

W ciągu roku aż 700 osób może skorzystać z projektu "Sercu na ratunek", który prowadzony jest w GCR "Repty". Konsultacje z kardiologiem, monitorowane treningi rowerowe, nauka nordic walking, naświetlania, pole magnetyczne, masaże relaksacyjne i lecznicze – tak specjaliści z "Rept" stawiają na nogi aktywnych zawodowo pacjentów z chorobami serca.

– COVID-19 często kończy się powikłaniami, a jednym z nich jest niewydolność serca. W Górnośląskim Centrum Rehabilitacji "Repty" od kwietnia prowadzimy rehabilitację pocovidową. Okazało się, że realizowany u nas unijny projekt "Sercu na ratunek" doskonale wpisuje się w potrzeby czasu – nasi specjaliści stawiają na nogi pacjentów z niewydolnością serca, także tych, którzy nabawili się jej w wyniku powikłań pocovidowych – tłumaczy Iwona Wronka, rzeczniczka prasowa GCR "Repty".

W programie mogą wziąć udział kobiety w wielu 40-59 lat i mężczyźni w wielu 40-64 lata, pod warunkiem, że są aktywni zawodowo lub zamierzają wrócić do pracy. Nie mogą to być osoby, które przebywają na rencie lub zamierzają się na nią udać. Aby skorzystać z rehabilitacji, trzeba mieć skierowanie od kardiologa (lub lekarza rodzinnego).

– Niewydolność serca jest jednym z kryteriów przyjęcia do projektu, tymczasem to właśnie ta jednostka chorobowa jest częstym powikłaniem po COVID-19. Dla tysięcy ludzi, którzy przeszli COVID-19, a także dla tych, którzy cierpią na niewydolność i chorobę niedokrwienną serca, powrót do pracy jest koniecznością, ale też ogromnym wyzwaniem. Są na zwolnieniach lekarskich, którego nie mogą przedłużać w nieskończoność – mówi Aleksandra Kuś, fizjoterapeutka.

Osoby biorące udział w programie trafiają pod opiekę kardiologa, a później, zgodnie z lekarskimi zaleceniami, rozpoczyna się proces stawiania pacjenta na nogi. – Metodą małych kroków zaczynamy monitorowany trening rowerowy, ćwiczenia w sali gimnastycznej, spacery nordic walking oraz szereg zabiegów, takich jak naświetlanie lampami bioptronowymi czy masaże lecznicze i relaksacyjne. Fizjoterapeutka przestrzega przed intensywnymi treningami na siłowniach. Powrót do sprawności musi odbywać się pod okiem specjalistów – zaznacza.

Projekt "Sercu na ratunek" zakłada również konsultacje z dietetykiem oraz psychologiem. Osoby, które się do niego zakwalifikują, rehabilitują się przez dwa miesiące, dwa razy w tygodniu. Zajęcia odbywają się głównie popołudniami.

 Więcej informacji o programie można uzyskać, dzwoniąc pod numer: 32 390 17 52, 32 390 17 54 albo pisząc na adres: sercunaratunek@repty.pl

 

(materiały CGR Repty)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 50%
nie podoba mi się 0%
śmieszne 0%
szokujące 50%
przykre 0%
wkurzające 0%
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [1]

komentarz(1)

RichatRichat

0 0

Nie ma to jak rehabilitacja z szmatach na pyskach. Ludzie! Zatrzymajcie Ziemię - ja wysiadam.

23:21, 04.01.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%