Tarnowskie Góry. Targowisko zostanie przeniesione na ul. Oświęcimską?

Miejskie targowisko w Tarnowskich Górach zostało rok temu tymczasowo przeniesione na ul. Cebuli. Po remoncie nawierzchni ulic Szymały i Królika miało wrócić na dawne miejsce. Miało, ale czy wróci? Już po kilku miesiącach w tymczasowej lokalizacji rozpoczęła się dyskusja, czy nie powinno tam już zostać. Ostatnio pojawiła się kolejna propozycja. Chodzi o ul. Oświęcimską.

Lokalizacja targowiska przy ul. Cebuli ma swoje zalety, ale też i wady. Jedna z nich to problemy z przejezdnością na przyległej ulicy, które pojawiają się, gdy zaczyna się handlowanie.

W połowie czerwca odbyła się tam wizja lokalna i w protokole znalazła się wypowiedź przedstawiciela magistratu, który poinformował, że lokalizacja przy ul. Cebuli jest tymczasowa, a "w przyszłości ma być ono przeniesione na ul. Oświęcimską". Raczej nie w najbliższej przyszłości.

– Przeniesienie na ul. Oświęcimską póki co nie jest możliwe z powodu nieuregulowanych spraw własnościowych gruntów oraz ze względów planistycznych – mówi Bartosz Skawiński, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Mienia w Urzędzie Miejskim.

Miasto stara się o przejęcie gruntów przy ul. Oświęcimskiej. Na finiszu są sprawy dotyczące dwóch hektarów, ale procedury ciągną się od 5 lat. Magistrat chce przejąć kolejne dwa hektary i wtedy dysponowałby dużym terenem po obu stronach ul. Oświęcimskiej. Mogłoby tam zostać umiejscowione... targowisko.

– Wcześniej jednak trzeba zapytać stronę społeczną, skonsultować tę propozycję z kupcami – mówi naczelnik Skawiński.

Dodaje, że osoby związane z kulturą, są za tym, by pl. Synagogi pełnił funkcję bardziej reprezentacyjną i by nie przywracać tam handlu. Zresztą nie wiadomo, kiedy przebudowa tego terenu zostanie zakończona, bo utknęła ze względu na zapadliska, które pojawiły się w tym rejonie.

Natomiast władze miasta wielokrotnie mówiły, że chciałyby wybudować plac targowy z prawdziwego zdarzenia.

– Powinny tam być sanitariaty, dostęp do bieżącej wody, miejsca do handlowania z samochodu. Trzeba pamiętać o nowej ustawie dającej miejscowym rolnikom prawo sprzedaży swoich produktów. Ten teren musi mieć sporą rezerwę, nie wiadomo, ilu rolników z tej możliwości skorzysta – mówi naczelnik Skawiński.

Targowisko w Tarnowskich Górach, które od lat istniało przy ul. Szymały, Królika i Dolnej, zostało przeniesione na plac przy ul. Cebuli w maju 2021 r. Powód: remont ulic, przy których dotychczas prowadzono handel.

Podczas spotkania władz miasta z handlującymi, Karol Kruczek miał obawy, czy przeprowadzka nie jest tylko pretekstem do usunięcia targowiska z centrum miasta. Zastępca burmistrza Piotr Skrabaczewski zapewnił jednak, że nie ma o tym mowy. – Po zakończeniu remontu na pewno wrócicie. Nie ma zakusów, żeby was stamtąd wyprowadzać – mówił.

Jednak już po pierwszych miesiącach funkcjonowania targowiska przy ul. Cebuli zaczęły pojawiać się głosy, że nie powinno wracać na dawne miejsce. Argumentem jest m.in. to, że przy ul. Cebuli jest więcej miejsca i lepszy dojazd dla handlujących, którzy mogą rozstawić stragany w prostokąt. Klientom łatwiej się poruszać i znaleźć konkretne stoisko.

Problemem jest natomiast zastawiona samochodami ul. Cebuli, którą w dni targowe trudniej przejechać. Z drugiej strony, podobne problemy były na ul. T. Królika, którą w czasie handlowania we wtorki i piątki zamykano dla ruchu.

W sierpniu ubiegłego roku na naszej stronie internetowej gwarek.com.pl przeprowadziliśmy ankietę: Czy targowisko powinno pozostać przy ul. Cebuli? 66 proc. było za, 29 proc. przeciw, 5 proc. nie miało zdania. Wtedy jednak nie było jeszcze mowy o przeniesieniu targowiska na ul. Oświęcimską.

[ZT]36635[/ZT]