Dekadę temu powiat tarnogórski próbował wydzierżawić pałac w Miedarach. Nie udało się. Czy podobny problem będzie z zabytkowym pałacem w Łubiu?
[FOTORELACJA]27500[/FOTORELACJA]
Wkrótce podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Łubiu opuszczą dotychczasową siedzibę ośrodka. Powiat zdecydował się na budowę nowego obiektu z przeznaczeniem na DPS. Powód jest prozaiczny - obecna siedziba, a jest nią zabytkowy pałac należący do rodziny Baildonów, jest w nie najlepszym stanie technicznym. Rozważano, czy nie przeprowadzić remontu. Władze powiatu uznały jednak, że po pierwsze samorządu na to nie stać, a po drugie i tak nie uda się go w pełni dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych.
DPS ma się przeprowadzić do Strzybnicy. Nowy ośrodek powstanie na działce przy ul. Kościelnej. Prace już trwają.
Samorządowcy już się martwią, co zrobić z pałacem w Łubiu. Czy uda się go np. sprzedać? Podobny problem od lat jest w Miedarach, gdzie stoi i niszczeje kolejny pałac. Wznieśli go na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku Fürstenbergowie. Zabytek także był wykorzystywany jako ośrodek pomocy, ale po latach zdecydowano się wybudować nowy obiekt i to tam przeniesiono podopiecznych DPS. Podejmowano próby zagospodarowania pałacu, ale brakowało chętnych.
- Próby dzierżawy były przed 2014 roku, obowiązywały wówczas ograniczenia dotyczące prowadzenia działalności w tym miejscu - mówi rzecznik prasowy starostwa powiatowego Rafał Biczysko. - Obecnie budynek nie jest wystawiony na sprzedaż, ani też oferowany do dzierżawy czy wynajmu - dodaje.
Samorząd liczy na to, że z pałacem w Łubiu pójdzie mu lepiej. Obiekt jest atrakcyjniej położony, na uboczu, otoczony niewielkim parkiem.
Obiekt wzniósł Artur Baildon, syn słynnego Johna Baildona, Szkota, wynalazcy, przedsiębiorcy, który przyjechał na Górny Śląsk i tutaj już został. Pałac w Łubiu był główną rezydencją rodziny, na początku XX wieku odziedziczył go jego wnuk Erwin von Bergwelt. W 1945 obiekt znacjonalizowano.
Pałac jest w stylu eklektycznym, zyskał ostateczny kształt po przebudowie na początku ubiegłego wieku.
Na cmentarzu w Łubiu została pochowana żona Johna Baildona, Helena, a także syn Artur.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Remont DK 11. Korek na obwodnicy od skrzyżowania do skrzyżowania [FILM]
2 2
Skalcie czarnkowi bydzie mioł kolejno willa plus
3 4
PiS nigdy wam pieniędzy Nie da bo to budynki po niemieckie . Wszystko co zachodnie trzeba zniszczyć . Tylko nie rozumiem jednej rzeczy jakby pozbyć się wszystkiego z domu co niemiecki to siedział bym w pustym domu na palecie .
2 1
No mosz racjo !
0 1
takich bogaczy teraz co by ich było stać na mieszkanie w takich budowlach, do tego służba ,ogrodnik.