Tarnowskie Góry. Prokurator oskarża 17-latka o pobicie 12-latka

Aktem oskarżenia skierowanym do sądu zakończyła się głośna sprawa pobicia 12-latka przed szkołą podstawową w Tarnowskich Górach. Prokurator mówi o wybryku chuligańskim, za który wymierzane są surowsze kary.

Do pobicia doszło w lutym przed Szkołą Podstawową nr 9 przy ul. Sobieskiego w Tarnowskich Górach (niedaleko Ekonomika).

17-letni mieszkaniec Brynka pobił pod szkołą ucznia szóstej klasy. Szczególnie bulwersujące jest to, że zaatakował 12-latka pałką teleskopową, uderzył nią chłopca kilka razy.

Wezwano pogotowie ratunkowe. – Poszkodowany nie miał widocznych obrażeń, a w trakcie zajścia osunął się z bólu na chodnik. Został odwieziony do szpitala na badania – mówił nam wtedy sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik komendy policji w Tarnowskich Górach. Na szczęście okazało się, że nie doszło do poważnych urazów.

Jeżeli chodzi o napastnika, to uciekł do znajdującego się po drugiej stronie ulicy lokalu gastronomicznego. Tam zatrzymali go policjanci. 17-letni mieszkaniec Brynka nie stawiał oporu.

Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach z urzędu wszczęła sprawę o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia. Właśnie taki zarzut usłyszał 17-latek.

Do tego śledczy uznali, że w grę wchodzi kwalifikacja zdarzenia jako wybryk chuligański, co oznacza, że oskarżonemu grozi wyższa kara. Mowa o umyślnym uderzeniu innej osoby, publicznie i bez powodu.

Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W przypadku występku o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Czytaj też:

Tarnowskie Góry. 1 500 zł mandatu za spowodowanie kolizji. Dzień stłuczek

2 tysiące złotych i 14 punktów karnych. Pędził ul. Tarnogórską

[ZT]41221[/ZT]