Kolejny raz sprawdziła się zasada, że im lepsza pogoda, tym więcej zdarzeń na drogach. Tylko wczorajszego (18 kwietnia) popołudnia na tarnogórskich ulicach miały miejsce 3 kolizje.
Policjanci twierdzą, że z reguły jest tak, że im lepsza pogoda, tym więcej zdarzeń na drogach. To dlatego, że w deszczowe, pochmurne dni, w obawie przed kiepską widocznością, śliską jezdnią itd. kierowcy jeżdżą wolniej, ostrożniej.
Inaczej jest w dni pogodne, słoneczne, kiedy niebezpieczeństwo wydaje się być minimalne. Wtedy przyjemnie jest docisnąć pedał gazu, wyluzować się za kierownicą, bo przecież zagrożenie jest niewielkie. Nic bardziej mylnego.
Potwierdzeniem tego niech będą zdarzenia z wtorku. Po południu na ulicach miasta doszło do trzech kolizji.
Pierwsza miała miejsce na ul. Zagórskiej w Tarnowskich Górach, 37-letni kierowca skody wykonał nieprawidłowo manewr skrętu. Samochód wjechał w stojącego forda. Kierowca zapłacił mandat w wysokości 50 zł.
Druga kolizja też zdarzyła się na ul. Zagórskiej.Jadąca hyundaiem 60-latka, cofając najechała na opla. Niebezpieczna przygoda zakończyła się stuzłotowym mandatem.
1 500 złotych mandatu zapłacił natomiast kierowca opla. 25-latek, jadąc ul. Górniczą nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu renault, za kierownicą którego siedziała mieszkanka Zabrza. Skutek – zderzenie pojazdów. Wysokość mandatu policja tłumaczy niebezpieczeństwem, jakie spowodował sprawca.
Czytaj także: Płatna strefa, która nigdy nie powstała. Ćwierć wieku zmagań o parkingi
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz