Parafialna Kamiliańska Orkiestra Dęta z Tarnowskich Gór ma zwyczaj dawać wiosenne koncerty. Do ich poprowadzenia zaprasza osoby znające się na muzyce jak mało kto. Gościem specjalnym koncertu "Let's swing with Kamilianie", który odbył się w piątkowy wieczór w TCK był Filip Jaślar z Grupy MoCarta.
Filip Jaślar, gdy gra, to na poważnie. Natomiast kiedy mówi...
– Za chwilę usłyszymy utwór Fly Me to the Moon skomponowany przez Barta Howarda w 1954 r., czyli wtedy, gdy pierwsze kroki stawiała orkiestra kamiliańska. Jej początki to koniec lat 40., jak donosi Wikipedia – powiedział prowadzący.
– To kamiliańska orkiestra już się dorobiła wpisu w Wikipedii? - zapytał zaskoczony Olek König, dyrygent Parafialnej Kamiliańskiej Orkiestry Dętej.
– Nie. Ja dzisiaj będę trochę kłamał. Proszę brać to pod uwagę – odparł Filip Jaślar.
Już na początku skrzypek z Grupy MoCarta stwierdził, że czuje się w Tarnowskich Górach bardzo dobrze.
– Po pierwsze, nie wiem dlaczego. Po drugie, jestem półkrwi hanysem, bo mój ojciec urodził się w Bytomiu – powiedział.
Nie wiadomo, czy to prawda, ale opowiadane na Górnym Śląsku żarty na pewną są mu dobrze znane. Mówiąc o koncertach Grupy Mocarta wymienił kilka zagranicznych. – Nie chcę się chwalić, ale ostatnio graliśmy na Tajwanie, w Singapurze i w... Sosnowcu.
Zapowiadając jeden z utworów poświęconych księżycowi - Moonlight Serenade Glenna Millera - Filip Jaślar powiedział, że jest opatrzony mottem: Oma doma? Doma, ino nyno.
Co do samego koncertu orkiestry kamiliańskiej wystarczy napisać, że bilety zostały wykupione błyskawicznie. Z pewnością nikt z publiczności nie wyszedł z sali koncertowej zawiedziony. Zresztą jak zwykle. Podróż, w którą zabierają słuchaczy muzycy występujący pod batutą Olka Königa, nawet jeżeli prowadzi ku temu co znane, zawsze jest ekscytująca. Orkiestra, z założenia amatorska, repertuar przygotowuje bardzo profesjonalnie.
Czytaj też:
Nie będzie dni miasta. Burmistrz rezygnuje
Tarnowskie Góry. Armagedon przy placu targowym
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz