Strzybnica, park Hutnika: nie chcą pagórków z krainy hobbitów. Spotkanie w Tarnowskich Górach

W Tarnowskich Górach odbyło się spotkanie poświęcone planowanej przebudowie parku Hutnika w Strzybnicy. Konsultacji domagali się sami mieszkańcy Strzybnicy, którzy chcą mieć wpływ na ważne dla nich miejsce. I nie chcą, żeby przypominało krainę hobbitów.

Hobbici w Strzybnicy pojawili się za sprawą burmistrza Arkadiusza Czecha. W lutym, na sesji rady miasta, opowiadał o planach dotyczących amfiteatru w Strzybnicy. Miał zostać wyburzony i zastąpiony skarpą z ławeczkami. Włodarz obrazowo porównał skarpę do pagórków w Shire z trylogii "Władcy pierścieni", krainy zamieszkiwanej przez hobbity.

Mieszkańców Strzybnicy te plany nie zadowoliły i napisali petycję, w której domagali się konsultacji. Chcieli, żeby ich uwagi uwzględniono w planie funkcjonalno-użytkowym dotyczącym przebudowy. 

Amfiteatr powinien zostać 

Spotkanie odbyło się 29 maja. Zastępca burmistrza Bartosz Skawiński tłumaczył, że miasto jest na etapie opracowywania założeń i projektant będzie starał się uwzględnić uwagi mieszkańców. Muszla koncertowa – symbol Strzybnicy - nie zostanie wyburzona. Przyszłość amfiteatru nie jest przesądzona. Wyburzenia nie chcą jednak mieszkańcy Strzybnicy. 

Podczas zbierana podpisów okazało się, że wiele osób traktuje miejsce ze szczególnym sentymentem. Dlatego głównym postulatem było, żeby amfiteatr wyremontować zamiast burzyć. Były też inne pomysły: alejki, mural, nawiązanie do historii parku, pomnik hutnika, mała tężnia, altana.

Małgorzata Macioła, przewodnicząca rady dzielnicy, zwracała uwagę, że problemem w parku Hutnika jest wylewająca cyklicznie Stoła oraz skutki obfitych opadów deszczu. Po ulewie, która miała miejsce we wrześniu 2022 roku, woda w parku stała dwa tygodnie. 

Reaktywować dzień Hutnika 

Uczestnicy spotkania punktowali, że infrastruktura to nie wszystko. W dzielnicy brakuje miejsca na integrację i cykliczne imprezy. Domagali się reaktywacji dnia hutnika i wpisania go w kalendarz imprez w mieście. Krytykowano też formułę konsultacji.

- Dlaczego spotkania nie zorganizowano w parku Hutnika? Wiele starszych osób nie miało jak dotrzeć do urzędu. Czy planowane są kolejne konsultacje w Strzybnicy, bo na miejscu rozmawia się inaczej - dopytywała Alicja Lukoszek. 

Bartosz Skawiński zapowiedział, że uwagi zostaną przekazane projektantowi. Za ok. 4 miesiące planowane jest kolejne spotkanie, być może w parku Hutnika. Podkreślał, że realizacja zgłoszonych pomysłów w dużej mierze będzie zależała od finansów. W pierwszej kolejności prace będą koncentrować się w samym amfiteatrze, inne pomysły to kwestia następnych lat. 

- Odnośnie amfiteatru bierzemy pod uwagę dwa warianty: odnowienie obiektu, ale to będzie zależeć od wyniku ekspertyzy budowlanej lub wyburzenie - mówił. 

Zastępca burmistrza zgodził się, żeby w internecie opublikować ankietę dotyczącą rewitalizacji parku Hutnika. Dostępna jest  tutaj.

" Pewną nadzieję dla przyszłości parku Hutnika jest zakończenie historii Shire, bowiem hobbici ostatecznie odzyskali swój teren, a Saruman ginie. Czy jednak na pewno chodzi o to, żeby coś niszczyć, a potem odbudowywać, chcąc przywrócić historię danemu miejscu? Liczymy na to, że wygląd amfiteatru i muszli mimo remontu nie ulegnie znacznej zmianie, bo jak wspomniałam wcześniej – jest to symbol naszej dzielnicy, historia stworzona przez mieszkańców i społeczników" - podsumowała spotkanie Małgorzata Macioła.

Czytaj także:

Zalew w Pniowcu: zielona enklawa czy jak Chechło?

Chcieli obejrzeć osiedle koło zamku, nasłuchali się

[ZT]41817[/ZT]