Truskawki 2023. Plantatorzy narzekają na spadek cen owoców. Manfred Skrzypczyk, plantator z Księżego Lasu uważa, że rynek zepsuli oszuści.
W hali targowej w Tarnowskich Górach w czwartek po południu za kilogram truskawek trzeba było zapłacić 12 zł. W centrum miasta cena wahała się od 12 do 14 zł.
Branżowy portal sadyogrody.pl opublikował artykuł "Truskawki 2023. Sytuacja przybiera nieciekawy dla plantatorów obrót". Dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomii i Finansów SGGW napisał, że od tygodnia dostępne są większe ilości truskawek z przyśpieszonych upraw polowych, a większa podaż spowodowała spadki cen.
"Tylko w ciągu kilku dni ceny obniżyły się do poziomu nawet 5,00-7,00 zł/kg w największym rejonie produkcji truskawek deserowych, tj. na północ od Warszawy. Podobne ceny obowiązują na rynku hurtowym w Broniszach. Wyższe (nawet 10,00 zł/kg) na rynkach hurtowych w rejonach, gdzie niższa jest produkcja truskawek z upraw przyśpieszonych" – podaje portal sadyogrody.pl.
Z opinią dr. Kracińskiego, że dużo jest sprzedających i przeciętna liczba kupujących, zgadza się Manfred Skrzypczyk, plantator z Księżego Lasu. Jego zdaniem, poza większą ilością truskawek z przyspieszonych upraw, na obecną sytuację ma wpływ jeszcze jeden czynnik.
– Rynek zepsuli oszuści. Kupują zagraniczne truskawki i sprzedają je w polskich kobiałkach jako krajowe. Ludzie raz dadzą się nabrać, ale gdy się zrażą, w ogóle przestają kupować – mówi Manfred Skrzypczyk.
Dlaczego zagraniczne truskawki są gorsze od polskich?
– Truskawki z moich krzaków wytrzymują po zerwaniu dzień, półtora dnia. Natomiast zagraniczne, żeby przetrwały transport z Grecji, Hiszpanii czy ostatnio Węgier, są zbierane 5 dni przed tym, nim trafią do sprzedaży. Łatwo sobie wyobrazić, na jakim etapie dojrzewania są zrywane i jak potem smakują – mówi Manfred Skrzypczyk. – Truskawki to nie tylko cukier i woda. Natomiast wczesne truskawki z polskich upraw pod namiotem w 90 proc. są dobre.
Sytuacja na rynku skupu truskawek Manfreda Skrzypczyka póki co nie dotyczy. Na jego polach zbiory rozpoczną się dopiero w przyszłym tygodniu, pełna parą ruszą koło 10 czerwca.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Opłata dodatkowa czy próba wyłudzenia pieniędzy?
Radzionków. Kradną pomidory i rabarbar. Wynieśli też 4 kilogramy pigwy
[ZT]41861[/ZT]