Wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO rezerwat przyrody Segiet został powiększony prawie trzykrotnie. Dla odwiedzających, a Segiet jest miejscem niezwykle popularnym, ma to konsekwencje. Najważniejsza zasada: mogą poruszać się wyłącznie po wyznaczonych szlakach.
Na początku maja Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach wydała zarządzenie w sprawie wyznaczenia szlaków w rezerwacie Segiet. – Zgodnie z tym dokumentem wydłużono przebieg szlaku Powstańców Śląskich – jedynego jak do tej pory szlaku w rezerwacie Segiet oraz dodano dwa nowe szlaki tzw. szlak Banka oraz szlak północny biegnący w kierunku Bobrownik Śląskich i hałdy popłuczkowej. Ten ostatni został wytyczony w starej części rezerwatu – wyjaśnia Wojciech Sutor, prezes Fundacji Srebrne Buki i inicjator powiększenia rezerwatu.
Podkreśla, że granice rezerwatu przy szlakach zostały ostatnio oznakowane zielonymi obrączkami. W tym roku skrajne punkty rezerwatu zostaną oznakowane czerwonymi tablicami urzędowymi, przy wejściach na szlaki pojawią się tablice informacyjne z regulaminami. Aby wyeliminować ruch poza szlakami, wejścia na ścieżki zostały już zastawione konarami i całymi pniami. Z czasem pojawią się tablice informujące o zakazie zejścia ze szlaku.
Wojciech Sutor tłumaczy, że rezerwaty przyrody są tworzone w najcenniejszych przyrodniczo miejscach. Dlatego wiele z nich nie jest w ogóle dopuszczonych do ruchu turystycznego.
– W dzisiejszych czasach, gdy już tak bardzo przekształciliśmy środowisko naturalne, rezerwaty pozostają ostoją naturalności i bioróżnorodności – zwraca uwagę.
Okazuje się, że do momentu wydania przez RDOŚ wspominanego zarządzenia, ruch rowerowy nie był tam dozwolony. Obecne zarządzenie dopuszcza ruch rowerowy po wszystkich trzech szlakach.
– Mam nadzieję, że rowerzyści docenią fakt udostępnienia przez RDOŚ szlaków także dla nich, bo w przeszłości zdarzały się przypadki tworzenia nielegalnych ścieżek rowerowych w rezerwacie. Dopuszczenie ruchu rowerowego nie oznacza, że rowerzyści mogą jeździć gdzie chcą. Zarówno piesi, jak i rowerzyści muszą poruszać się tylko po wyznaczonych szlakach. Nawet jeśli od szlaku odchodzą jakieś ścieżki, nie możemy na nie wchodzić. Ostatnio jeden z rowerzystów przekonywał mnie, że nawet jeżdżąc poza szlakami, nie szkodzi przyrodzie, bo nie niszczy drzew. W rezerwacie chronimy nie tylko drzewa, ale cały ekosystem. Często nie zdajemy sobie sprawy, że schodząc ze szlaku niszczymy delikatne storczyki, których w rezerwacie Segiet mamy aż 8 gatunków. Chodząc gdzie chcemy, płoszymy zwierzęta – mówi Wojciech Sutor.
W połowie maja RDOŚ Katowice wraz z Fundacją Srebrne Buki zorganizowały akcję edukacyjną w ramach kampanii #ChronimyRezerwaty oraz spacer po nowych szlakach. Spacerowiczów oprowadzali przedstawiciele RDOŚ Katowice, Fundacji Srebrne Buki oraz leśnicy z Nadleśnictwa Brynek. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Więcej szlaków nie będzie.
– Oddanie do użytku nowego szlaku w kierunku północnym rezerwatu wiązało się z wycięciem kilku drzew. Były suche i zagrażały bezpieczeństwu. Jeśli miałyby powstać kolejne szlaki, takich zabiegów musiałoby być więcej. A nie po to tworzymy rezerwaty, żeby później usunąć z nich większość starych, dziuplastych i zamierających drzew. Każde takie drzewo to mikrosiedlisko dla grzybów, owadów i innych bezkręgowców, o ptakach nie wspominając. Żyjemy w czasach wielkiego wymierania gatunków, dlatego ochrona takich miejsc musi być dla nas priorytetem – podkreśla Wojciech Sutor.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz