Deszcz zrobił swoje, wandale poprawili i skutek widać gołym okiem. Plastikowe osłony pod wiaduktem na ul. Częstochowskiej znów nie przetrwały.
W piątek (9 czerwca) wskutek ulewy, droga pod wiaduktem została zalana. Jak mówią ci, którzy regularnie chodzą ul. Częstochowską, woda wzburzona kołami aut uderzała w plastikowe osłony, co na pewno im nie służyło.
- Kilka razy w roku osłony są naprawiane. Nie są to jakieś wielkie wydatki, ale licząc wszystko koszty naprawy są, jak się to mówi, konkretne – mówi Andrzej Prochotta, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych.
Jego zdaniem wandalizm to przejaw zwykłej głupoty. Wszak ZDP pokrywa wszystkie koszty pieniędzmi publicznymi, a więc pochodzącymi z podatków i lokalnych opłat.
Wpłacają je do kasy m.in. rodzice i opiekunowie tych, którzy zabawiają się później wybijaniem pleksiglasowych osłon. Wandale tego zrozumieć nie mogą.
Dyrektor obiecuje, że wkrótce ubytki, połamane, powybijane płyty zostaną wymienione. W niedalekiej przyszłości problem rozwiązany zostanie całkowicie.
Droga pod wiaduktem zostanie zamknięta dla pieszych. Ruch będzie się odbywał równolegle poprowadzonym tunelem.
Czytaj też:
Od wtorku kolejne utrudnienia w centrum miasta
Tarnowskie Góry. Kto posprząta po miłośnikach plenerowych imprez?
16 1
Panie dyrektorze a jeszcze wiekszym przejawem głupoty jest brak monitoringu w tym miejscu.
5 1
Myślałem, że brak właściwego odwodnienia.
3 1
Nie może być monitoringu bo byłby niezbity dowód że to nie wandale a woda spod kół samochodów które tam przejeżdżają po deszczu. Wody wtedy jest na kilkanaście centymetrów bo odwodnienie nie działa. Strach przechodzić jak popada.
6 2
Kiedy tunel będzie otwarty?
5 2
Tunel powinien przejść próbę wody .
9 0
Zawsze tam przechodziła młodzież, ze szkoły kolejowej. Musieli wejść po tych schodach, na górę gdzie odbywały się praktyki zawodowe. Osłon nie było, cierpliwie czekali aż przejedzie autobus miejski. Te schody były zabezpieczone rurą, którą musieli ominąć, żeby wyjść na jezdnię i przejść na ten chodnik pod tunelem. Ci młodzi ludzie, potrafili się zachować, nie było przepychanek, demolowania tych zabezpieczeń lub mazania po murach. Społeczeństwo *%#)!& serio nikt nie ogarnia tematu, że to co wspólne, nie oznacza, że darmowe. Wszyscy za to zapłacimy, bo naprawy i unowocześnienia, pochodzą z naszych podatków. Chyba lepiej postawić nowy kosz, ławkę, oświetlenie lub zaproponować coś młodzieży, nic szorować i naprawiać, to co zostało bezmyślnie zniszczone.
5 3
z kartonu !
3 0
panie Prochotta, woda wymieszana z g..em tam po deszczach *%#)!& jak w górskim potoku a pan coś o pleksi pier*sz?!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz