SKOK przegrywa sprawę w sądzie okręgowym w Gliwicach. Jest mowa o nadużyciu prawa

Wraca głośna niegdyś sprawa SKOK Skarbiec w Piekarach Śląskich. Około 10 tysięcy członków i byłych członków dostało wezwania do zapłaty 94 zł z odsetkami. Był do dla nich szok, a decyzja spotkała się z ogromnym wzburzeniem.

Przypomnijmy, że Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa Skarbiec ogłosiła upadłość. Jednak zanim to się stało, zdążyła podnieść wartość udziału członkowskiego z 1 do 95 zł. Dotyczyło to wszystkich członków, nawet tych, którzy już od dawna z usług kasy nie korzystali i nie zdawali sobie nawet sprawy, że wciąż są jej członkami.

Część osób zapłaciła, żeby mieć sprawę z głowy, ale część płacić nie zamierzała. W 2018 r. syndyk skierował powództwa o zapłatę do tzw. e-sądu. Liczba wysłanych pozwów o zapłatę wynosiła ponad 10 tysięcy.

Walka mieszkańca gminy Zbrosławice

Jednym z pozwanych był mieszkaniec gminy Zbrosławice. W elektronicznym postępowaniu upominawczym uwzględniono powództwo syndyka i członek SKOK miał zapłacić 94 zł. Pozwany zaskarżył wyrok, jednak Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach uznał za zasadne roszczenia syndyka.

Nasz mieszkaniec nie odpuścił sprawy i złożył apelację do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Ustalono, że złożył deklarację członkowska w 2010 r. i wtedy też zobowiązał się do wpłaty wkładu członkowskiego. Został przyjęty w poczet członków SKOK Skarbiec.

Tyle, że jak wskazuje sąd okręgowy, do czasu przyjęcia feralnej uchwały o podniesieniu wartości wkładu członkowskiego w 2015 r. i ogłoszenia upadłości kasy, ani razu nie skorzystał z jej usług. Do tego nigdy nie dostarczono mu uchwały zarządu o przyjęciu w poczet członków.

Sąd okręgowy uznał, że w tej sytuacji udział pozwanego w pokrywaniu strat SKOK Skarbiec jest rażąco sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji jest to nadużycie prawa, nie zasługujące na ochronę prawną .

SO w Gliwicach wydał wyrok oddalający powództwo SKOK Skarbiec o zapłatę i nakazał pokryć koszty procesu z odsetkami – na rzecz pozwanego mieszkańca powiatu tarnogórskiego.

Reprezentujący pozwanego Łukasz Garus, radca prawny z Tarnowskich Gór, mówi, że takie wyroki rzadko się zdarzają i jest z czego być dumnym.

Czytaj też:

Centrum przesiadkowe w Tarnowskich Górach. Parking gotowy, powstają drogi [FOTO]

Na początek 4,5 tys. zł na rękę. Policja szuka chętnych do pracy

[ZT]43345[/ZT]