Zamknij

Dyrektor przedszkola wyłudziła od miasta ponad 1,3 mln zł?

18:18, 03.10.2023 esp
Sprawa Uniwersytetu Przedszkolaka pojawiła się też na wokandzie Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Fot. Archiwum Gwarka Sprawa Uniwersytetu Przedszkolaka pojawiła się też na wokandzie Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Fot. Archiwum Gwarka

Akt oskarżenia przeciwko prowadzącej prywatne przedszkole Uniwersytet Przedszkolaka w Tarnowskich Górach jest już w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Chodzi o podejrzenie wyłudzenia od miasta ponad 1,3 mln zł. Do tego dochodzi wyrok nakazowy za niepłacenie pracownikom składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i oszukiwanie rodziców w sprawie kosztów posiłków.

Akt oskarżenia, który Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach skierowała do Sądu Okręgowego w Gliwicach, dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie w błąd - w celu z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej.

Chodzi o dotację na prowadzenie przedszkola, którą przekazywał urząd miejski. Sprawdzano lata 2018-2020 i ustalono, że mogło dojść do wyłudzenia ponad 1,3 mln zł. Jak dowiedzieliśmy się w tarnogórskiej prokuraturze, jest podejrzenie, że pieniądze, które miały pójść na Uniwersytet Przedszkolaka, zostały wydane niezgodnie z przeznaczeniem. Mowa jest m.in. o tym, że oskarżona jako prowadząca przedszkole i jego dyrektor, zawyżała liczbę przedszkolaków, finansowała wydatki niezwiązane z bieżącą działalnością placówki, rozliczała niezapłacone wydatki, wystawiała dokumenty, w których poświadczała nieprawdę. Zarzuca się jej np. rozliczanie podrobionych na jej polecenie faktur. Dotyczyły zajęć, które się nie odbyły, a miasto miało za nie płacić. Podrobienie podpisu potwierdził grafolog.

Oskarżona nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. 

– W polskim prawie istnieje zasada domniemania niewinności, zgodnie z którą oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Jestem niewinna i nie przyznaje się do stawianych mi zarzutów – zapewnia nas prowadząca Uniwersytet Przedszkolaka.

Magistrat sprawdza kolejne lata, kiedy na Uniwersytet Przedszkolaka przekazywano dotację na opłacenie opieki, wychowania i edukacji dzieci. – Regularnie sprawdzamy, czy firma zajmująca się prowadzeniem przedszkola zgodnie z prawem pobiera i wydaje pieniądze. Po kontrolach burmistrz zawiadomił prokuraturę. W związku z tym, że sprawa się toczy, nie możemy wypowiadać się na temat naszych uwag do działań przedszkola – wyjaśnia Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego w Tarnowskich Górach.

Wyrok sądu

Sprawa Uniwersytetu Przedszkolaka pojawiła się też na wokandzie Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Zapadł wyrok nakazowy dotyczący 79 zarzutów. 78 z nich to czyny na szkodę pracowników – pracodawca nie odprowadzał za nich składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jedna sprawa to oszustwo na szkodę rodziców. Jak tłumaczy prezes sądu Marcin Kulikowski, prowadząca placówkę pobierała określoną opłatę za posiłki od rodziców. Tyle, że potem zamawiała ich mniej i dzieliła między przedszkolaków, tak że nie dostawały pełnej, opłaconej porcji.

Wyrok jest już prawomocny. Prowadząca Uniwersytet Przedszkolaka dostała 17 tys. zł grzywny.

– Niezwłocznie po uprawomocnieniu się wyroku wystosowałam do ZUS pismo z prośbą o umożliwienie mi spłaty zadłużenia w ratach, w tym celu też zawarłam z ZUS ugodę. Obecnie spłacam zadłużenie, w związku z czym pojawiające się "sygnały", że składki wciąż są nieopłacane, nie są prawdziwe – mówi dyrektor przedszkola.

W przedszkolu Uniwersytet Przedszkolaka audyt przeprowadzał też dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Katowicach. Dotyczył dotacji na finansowanie zadań oświatowych za lata 2020 i 2021. Sprawozdanie trafiło do magistratu. – Złożyliśmy również zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury w Tarnowskich Górach. Ponieważ jednak audyt dotyczył osoby fizycznej, obowiązuje nas tajemnica skarbowa i nie możemy udzielić więcej informacji – informuje Anna Hanke-Hetmaniok z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.

W przedszkolu kontrolę prowadzi Państwowa Inspekcja Pracy, dotyczy m.in. przestrzegania prawa pracy. W tym roku były też dwie kontrole doraźne bytomskiej delegatury Kuratorium Oświaty – jedna na wniosek rodzica, druga – urzędu miejskiego. W sumie zakończyły się wydaniem 13 zaleceń pokontrolnych, jednak rzeczniczka kuratorium Anna Kij nie informuje, czego konkretnie dotyczyły.

Zapytaliśmy dyrektor Uniwersytetu Przedszkolaka, czy w związku z tak poważnymi sprawami, którymi zajmuje się wymiar sprawiedliwości, nie rozważała zamknięcia przedszkola. – Jak już wspomniałam jestem niewinna i nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów. W takiej sytuacji nie ma żadnych powodów, abym miała rozważać zamknięcie przedszkola – odpowiada.

Czytaj też:

Praca w Chemecie, praca w starostwie. Są i inne oferty

[ZT]43854[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%