Masa rękodzieła, wyroby z wełny, drewna, kwiaty ozdoby, wiklina oraz masa świątecznych, swojskich smakołyków? Takie rzeczy znajdzie – jak co roku - tylko na Jarmarku Wielkanocnym w Tarnowskich Górach!
Impreza organizowana już po raz siódmy co roku gromadzi na tarnogórskim Rynku około setki wytwórców różnorakiego rękodzieła, nie tylko ze Śląska, ale i innych regionów kraju.
- Większość z wystawców przyjeżdża do nas na jarmark bożonarodzeniowy, więc zarówno my, jak i tarnogórzanie, znakomicie się znają - mówią organizatorzy z ramienia Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.
Dzięki wieloletniej współpracy pod Ratuszem można spotkać wyroby typowo tarnogórskie, czyli akcentujące srebrną historię miasta lub okraszone tarnogórską biało-czarno-żółtą kratownicą, drewniane figury gwarków, skarbnika, magnesy, ale i ubrania oraz sztukę z tarnogórskimi akcentami.
Obok nich znaleźć można wielki wybór stroików, kwiatów, wianków, obrusów, serwetek, wyrobów z drewna oraz wikliny. Na tym jednak nie koniec: tradycyjnie w okresie przedświątecznym kupić można będzie na miejscu pieczywo, ciasta, pierniki, wędliny i inne wyroby spożywcze na wielkanocny stół.
- My co roku wracamy tu zawsze, nie dość, że sprzedajemy prawie wszystko ze swoich wyrobów to przy okazji „obkupuję się” w świąteczne gadżety do mojego domu – mówi pani Joanna, która na tarnogórskim Jarmarku jest prawie od zawsze.
Wielkanocny kiermasz to też okazja na samodzielne wykonanie świątecznych ozdób – nie tylko przez najmłodszych. W tym roku w sobotę w godz. 10.00-14.00 pod Ratuszem będzie można zrobić samemu lekkie, wiosenne, wielkanocne wianuszki z brzozy, mchu i innych naturalnych produktów. W niedzielę w tych samych godzinach w ramach warsztatów nauczyć się robić magnesy oraz malować jajka i drewniane zające.
- Ozdoby wykonane samodzielnie zawsze są piękniejsze i sprawiają więcej satysfakcji nie tylko dzieciom – komentuje Iza Kot z pracowni Koty do Roboty, która poprowadzi niedzielne zajęcia.
Także w niedzielę Agnieszka Okos, ludowa artystka z Przyworów pod Opolem uczyć będzie gości drapania tradycyjnych śląskich kroszonek. Jedna, wielka, bo wysoka na dwa metry kroszonka stanie też w sobotę i niedzielę pod Ratuszem. Wszyscy chętni będą mogli ją samodzielnie pomalować. Pędzle i farby będą czekać na miejscu,