Tarnowskie Góry. Dlaczego mimo naprawy, na Pyskowickiej wciąż obowiązuje ograniczenie prędkości?

Jeszcze zimą powiat wprowadził ograniczenie prędkości na ul. Pyskowickiej w Tarnowskich Górach. Miało to być tymczasowe rozwiązanie, aż nawierzchnia zostanie naprawiona. Dziury załatano, ograniczenie 40 km/h zostało. Dlaczego? - pyta radny powiatowy.

Pytanie zadał Maciej Mączyński, który napisał w interpelacji, że z powodu uszkodzenia nawierzchni, na Pyskowickiej, między szpitalem powiatowym a ul. Główną w Laryszowie, poza terenem zabudowanym, zamiast 70 km/h postawiono znak ograniczający prędkość do 40 km. "Po doraźnej naprawie drogi brak już  uzasadnienia dla takiego limitu prędkości. Skoro stan nawierzchni jest lepszy, należy przywrócić pierwotny limit prędkości, czyli 70 km/h. Kiedy to nastąpi?" - pytał pod koniec marca. 

Dowiedział się, że nic z tego. "Informuję, że pomimo przeprowadzonych (...) doraźnych napraw stan techniczny przedmiotowego odcinka ul. Pyskowickiej, tj. istniejące nierówności poprzeczne i podłużne nie pozwalają na likwidację ograniczenia prędkości do 40 km/h i przywrócenie wcześniejszego graniczenia prędkości do 70 km/h" - wyjaśnił członek zarządu powiatu Krzysztof Łoziński.

Czytaj także:

5. Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach bez dowódcy

Na Śląsku urodził się rekordowo duży noworodek

Tarnowskie Góry. 16-latek dostał ataku szału i...

W mieście powstanie nowy market popularnej sieci Dino

Zginęli na służbie. Pogrzeb żołnierza z Tarnowskich...

Tarnowskie Góry. Debata wyborcza, padły mocne słowa

Siłownia za darmo. Miasto zaprasza mieszkańców

Albo oddłużyć, albo likwidować. Prezes „Trójki” o...

Dla kogo darmowy wjazd nad zalew Nakło-Chechło?

[ALERT]1712225748564[/ALERT]