Tarnowskie Góry. Barbara i Jerzy Dziukowie zdobyli razem ponad 2000 głosów

W tegorocznych wyborach samorządowych w Tarnowskich Górach i w powiecie tarnogórskim startowały dzieci polityków, żony, mężowie i krewni. Jak się okazało - z całkiem niezłym skutkiem.

Jakiś czas temu zastanawialiśmy się czy Barbara i Jerzy Dziukowie będą pierwszą parą Tarnowskich Gór. Oboje byli jedynkami na listach PiS - posłanka do rady powiatu, jej mąż - do rady miasta. Małżeństwo zdobyło mandaty i to z dużym poparciem wyborców.

Na Barbarę Dziuk zagłosowało 1514 mieszkańców, na Jerzego Dziuka – 683, co było trzecim, najlepszym wynikiem kandydatów PiS do miasta. Warto dodać, że mąż posłanki PiS próbował sił w wyborach już w 2018 roku. Kandydował do rady powiatu, ale 221 głosów nie przełożyło się na mandat. 

Na listach były też dzieci polityków. W przypadku PiS synowie zdobyli mandaty radnych miejskich, ojcowie – powiatowych. Chodzi o Bartosza Śnietkę i Janusza Śnietkę oraz Dominika Gryca i Jana Gryca. Lucjan Galios, radny powiatowy PiS, nie startował, za to do rady powiatu z niezłym wynikiem dostał się jego syn Marcel. Nie udało się natomiast Piotrowi Pilotowi, synowi Andrzeja Pilota oraz Marcie Tobor, córce burmistrza Radzionkowa.

Do rady powiatu nie weszła też Barbara Piasecka, żona Krzysztofa Piaseckiego, który przeszedł z rady powiatu do miasta oraz Katarzyna Korab, żona Piotra Koraba, naczelnika wydziału promocji w mieście. Nie udało się również Markowi Jaworskiemu, partnerowi kandydatki na burmistrza Zofii Lesiewicz.

Mandatu radnej miejskiej nie uzyskała też Zbigniewa Turzańska, mama zastępcy prezydenta Piekar Śląskich Krzysztofa Turzańskiego.

Czytaj także:

Wybory burmistrza Tarnowskich Gór. Tomasz Olszewski...

Tarnowskie Góry. Szykuje się odwołanie prezesa sądu

[ZT]49878[/ZT]