Atrakcja w zasięgu ręki. Uroczysko Źródełko między Bruśkiem a Krywałdem. Fot. Jarosław Myśliwski
Kiedy przymierzano się do demontażu rur z odwiertu, z geologami porozumiał się ówczesny nadleśniczy Ernest Walisko. Odwiert pozostał, ale zapomniano o nim na wiele lat.