"Zaakcentować tu trzeba jednak postawę właściciela lasów świerklanieckich. Książę Donnersmarck nakazał podjęcie działań ochronnych względem leciwego cisa prawdopodobnie na wniosek książęcych leśników. Aby powstrzymać niebezpieczeństwo przechylenia się drzewa, założono na powierzchni ziemi w odległości około 1,5 m od pnia – łukowato wygiętą szynę. Miała ona przytrzymywać bryłę korzeniową cisa w miejscu wyraźnego wybrzuszenia podłoża, spowodowanego podrywaniem się ku górze korzeniami. Ponadto na drzewie umocowano linę, zakotwiczoną drugim końcem w ziemi, miała uchronić cis przed wywrotem" – czytamy w przewodniku po kaletańskich ścieżkach przyrodniczo-dydaktycznych. Po linie nie ma już śladu. Podobnie z szyną.