W tegorocznym pochodzie można spodziewać się nowych kostiumów. Tarnogórski Zakład Odzieżowy, z którym współpracują organizatorzy, zadbał o nowe stroje męskie. Część postaci będzie miała też nowe cylindry, meloniki, laski – drobne, ale zauważalne akcenty.
Nowe suknie będą nosić cesarzowa Eleonora Gonzaga i arcyksiężniczka Eleonora Habsburżanka. Uszyły je krawcowe z W&TEAM Spółdzielnia Socjalna. Stroje nie ustępują w niczym uszytemu w ubiegłym roku kostiumowi Marysieńki i będą kolejnym, mocnym akcentem pochodu.
Jak relacjonuje Krzysztof Stręcioch powstanie każdej z sukni trwało kilka miesięcy. Najpierw trzeba było wybrać odpowiednie źródła historyczne – obrazy i teksty historyczne opisujące detale. To rola pracowników TCK i Muzeum w Tarnowskich Górach. W przypadku sukni Cesarzowej Eleonory posiłkowali się obrazem autorstwa Fransa Luyckx or Leux, na którym suknia cesarzowej jest bardzo okazała. Kiedy było już wiadomo, jak ma wyglądać strój, zaczęto dobierać odpowiednie materiały. W przypadku cesarzowej przyjechały aż z Niemiec. Potem projekt przejęły krawcowe.
Musiały zastanowić się nad kwestiami technicznymi, bo przy takich sukniach nie ma żadnych wzorów, na których mogłyby się oprzeć. Spora część elementów jest szyta ręcznie. Suknia cesarzowej zbudowana jest na kole, bogato zdobiona, podobnie jak strój jej córki, który ma jednak zupełnie inny krój. Biust jest w niej spłaszczony, góra jest więc bardziej sztywna.