Wraca sprawa byłego nauczyciela, który podglądał uczniów w szkolnej toalecie. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach ukarał go grzywną, ale z tym wyrokiem nie zgadza się prokuratura.
Chodzi o byłego nauczyciela, który zamontował kamerę w spłuczce w męskiej toalecie w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Tarnowskich Górach. Urządzenie w toalecie w budynku warsztatów szkolnych odkrył jeden z uczniów w grudniu 2022 r. Nie wiadomo, kiedy zostało zamontowane.
Uczeń powiedział o wszystkim rodzicom, a ci dyrekcji szkoły. O sprawie została zawiadomiona policja. Nauczyciela natychmiast zawieszono, nie pracuje już w Mechaniku – został zwolniony dyscyplinarnie.
Nauczyciel tłumaczył się tym, że w toalecie czasem uczniowie palą, dochodzi do dewastacji i dlatego zamontował kamerę. Jednak z nikim tego nie konsultował, była to samowola.
Śledczy ustalili, że jest trzech pokrzywdzonych, którzy zostali nagrani podczas korzystania z toalety. U nauczyciela nie stwierdzono zaburzeń preferencji seksualnych, nie znaleziono u niego żadnej pornografii dziecięcej.
Nauczycielowi prokurator postawił zarzuty, sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Ten uznał mężczyznę winnym i wydał wyrok nakazowy. Ukarał byłego nauczyciela grzywnami za uzyskanie bez uprawnień dostępu do informacji dla niego nieprzeznaczonej oraz utrwalanie nagiego wizerunku uczniów. Łącznie miał mieć do zapłaty 2 tys. zł.
Z tym wyrokiem nie zgodziła się Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach – złożyła sprzeciw. W związku z tym sąd znów zajmie się sprawą, termin rozprawy wyznaczono na kwiecień.
Czytaj też:
Kąpiel przed odejściem na emeryturę [ZDJĘCIA]
Auto w rowie. Policja wprowadziła ruch wahadłowy
Bezpłatny kurs pierwszej pomocy w Parku Trampolin
Radzionków. Płuca już nie wyglądają dobrze
[ZT]58246[/ZT]