Zamknij

Miasteczko Śląskie. Ciężko ranny 14-latek. Czy prokurator postawi ojcu zarzut?

50%
25%
09:30, 10.04.2025 Aktualizacja: 10:29, 10.04.2025 ok. 1 min. czytania
Chłopiec był reanimowany przez ratowników medycznych. Fot. Archiwum policji Chłopiec był reanimowany przez ratowników medycznych. Fot. Archiwum policji

Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach wszczęła postępowanie w sprawie narażenia 14-letniego Pawła na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Chodzi o tragiczny wypadek, który miał miejsce 5 kwietnia w lesie w Miasteczku Śląskim.

Według ustaleń śledczych w sobotę rano 47-letni mieszkaniec Nowego Chechła razem z 14-letnim synem i jego starszym bratem poszli do lasu. Wykonywali wycinkę drzewa na własne potrzeby.

W pewnym momencie drzewo zaczęło się przewracać. Potem oparło się o inne, oderwała się gałąź, która uderzyła chłopca w głowę.

Ojciec i starszy brat przetransportowali nastolatka w miejsce, do którego mogło dotrzeć pogotowie ratunkowe.

Chłopiec był reanimowany przez ratowników medycznych. Udało się przywrócić mu funkcje życiowe i w ciężkim stanie trafił do szpitala w Katowicach – przyleciał po niego śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak informuje Karina Spruś, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, śledczy sprawdzają, czy ojciec nie naraził syna, którego miał pod opieką, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

47-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Czytaj też:

Świerklaniec. Złote gody w Pałacu Kawalera [FOTO]

Tarnowskie Góry: 18-latek zerwał baner wyborczy

Oświadczenie Zarządu Powiatu Tarnogórskiego

 

(esp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 13%
nie podoba mi się 50%
śmieszne 0%
szokujące 0%
przykre 13%
wkurzające 25%
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%