- Wiktoria zasługiwała na to, by żyć - mówiła sędzia Agata Dybek-Zdyń. Fot. Agnieszka Reczkin
Brutalnie zgwałcił, a potem zabił 18-letnią Wiktorię. W chwili popełnienia zbrodni miał tylko 19 lat. Dziś Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał Mateusza H. na dożywocie. O warunkowe zwolnienie może się ubiegać za 40 lat. Wyrok nie jest prawomocny, adwokat zapowiada apelację.
Do zabójstwa doszło w sierpniu 2023 roku w Radzionkowie-Rojcy. Zabójca i ofiara wracali razem z Katowic, Mateusz H. zaproponował 18-letniej Wiktorii nocleg w swoim miejscu zamieszkania. Już stamtąd nie wyszła. Nastolatek najpierw ją zgwałcił, potem zabił. Do zabójstwa się przyznał, jeżeli chodzi o gwałt, utrzymuje, że doszło do niego po śmierci dziewczyny.
[FOTORELACJA]30551[/FOTORELACJA]
Dziś sąd skazał go na dożywocie. Sędzia Agata Dybek-Zdyń uzasadniając wyrok przytoczyła słowa Mateusza H. z przesłuchania: „Moje ręce pozbawiły ją przytomności, a linka życia”.
- Bardzo szczegółowo opisał przebieg zdarzenia. Mówił, że zaproponował Wiktorii odpoczynek u siebie. Dziewczyna położyła się i zasnęła. Był tym zdenerwowany. Dwie godziny chodził i zastanawiał się, co robić. Próbował ją budzić. W końcu rzucił monetą – wypadł orzeł i postanowił zabić – relacjonowała sędzia.
Ten rzut monetą jest szczególnie bulwersujący, 19-latek po prostu chciał zabić, nie miał szacunku dla życia młodej dziewczyny, która była przypadkową ofiarą. Sąd uznał, że taka motywacja zasługuje na szczególne potępienie.
Mateusz H. najpierw brutalnie zgwałcił ofiarę – bił, przyduszał, używał sznurka i linki. Co jakiś czas sprawdzał, czy dziewczyna żyje. Kiedy serce przestało bić, przeraził się. Najpierw zadzwonił do rodziny Wiktorii, potem uciekł i ukrywał się na ogródkach działkowych.
Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że 19-latek zabił Wiktorię, zresztą sam się do tego przyznał. Nie uwierzył jednak jego zapewnieniom, że do gwałtu doszło po jej śmierci. - Przeczyły temu zeznania świadków, opinie biegłych. 18-latka cierpiała za życia, była bita, duszona – mówiła sędzia Dybek-Zdyń.
Sąd uznał, że 25 czy 30 lat za kratkami to za mała kara za taki czyn, że oskarżony zasługuje na dożywocie. Do tego nie ma żadnej gwarancji, że po wyjściu na wolność Mateusz H. znowu kogoś nie zgwałci czy nie zabije. Sąd ma też nadzieję, że tak surowy wyrok będzie ostrzeżeniem dla innych, którzy chociaż pomyślą o tym, by zrobić komuś taką krzywdę.
- Wiktoria zasługiwała na to, by korzystać z życia. Oskarżony okazał dla jej życia brak szacunku, miał swój kaprys i zabił – podsumowała sędzia.
Mateusza H. nie doprowadzono na ogłoszenie wyroku, reprezentował go obrońca. Zapowiada apelację, gdyż uważa, że kara jest zbyt duża. Jego zdaniem oskarżony powinien dostać 15 lat więzienia, ze względu na młody wiek, to nie był wcześniej karany oraz z powodu ciężkich zaburzeń osobowości i zaburzeń związanych z sadyzmem seksualnym.
Prokuratura i pełnomocnik rodziny są usatysfakcjonowani wyrokiem. Pełnomocnik mówił, że życia Wiktorii to nie zwróci, ale jest poczucie sprawiedliwości.
[FOTORELACJA]30551[/FOTORELACJA]
Czytaj też:
Zderzenie trzech samochodów na ul. Zagórskiej
Tarnowskie Góry. Zmarła Elżbieta Szwed
Tarnowskie Góry. Częstochowska otwarta
Budowlanka i Erasmus. Wizyta w Turcji [ZDJĘCIA]
[ZT]60085[/ZT]
Agnieszka Reczkin