Na drodze Prądy-Koszęcin kierowca zauważył biegającego po ulicy szopa pracza. O nietypowym znalezisku poinformował leśnika, który potwierdza – to początek inwazji obcego gatunku na Śląsku.
Nietypowe spotkanie na drodze z Prądów do Koszęcina może być zwiastunem poważnych zmian w lokalnej faunie. Kierowca jadący z rodziną zauważył na jezdni szopa pracza, którego udało się schwytać.
Zwierzę zostało przekazane Czesławowi Tyrolowi, leśnikowi i przyrodnikowi z Koszęcina. – Rozpocząłem przeszukiwanie sędziwych drzew, w których szopy się kocą i znalazłem tylko samicę. Już wyprowadziła miot, kierując się z maluchami do Koszęcina – relacjonuje.
Jarosław Myśliwski [email protected]