Fot. Elżbieta Kulińska
Powiatowy szpital w Tarnowskich Górach zakończył 2024 rok z wynikiem finansowym na dużym minusie. Strata spółki wyniosła ponad 15 mln zł, czyli ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej, kiedy deficyt zamknął się kwotą niecałych 6,7 mln zł.
– Gdybym nie miał doświadczenia z innych jednostek, byłbym pesymistą – mówił podczas sierpniowej sesji rady powiatu prof. Wojciech Głód z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, który współpracuje ze szpitalem i analizował jego sytuację finansową.
Jak podkreślają władze placówki, dwa oddziały – ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny – pozostają "trwale nierentowne". Jednak największym ciosem finansowym dla placówki w ubiegłym roku okazało się zawieszenie oddziałów neurologii i chirurgii – szpital nie wykonywał umowy w tym zakresie, w związku z tym Narodowy Fundusz Zdrowia obciął kontrakt o kilka milionów złotych. Na wynik finansowy wpłynęło również obniżenie ryczałtu dla Centrum Zdrowia Psychicznego.
– W ten sposób "wyparowało" 9 mln zł. Tyle w ubiegłym roku wyniosły potrącenia –podsumował Wojciech Szafrański, prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach. Jak powiedział, tylko dzięki pomocy finansowej powiatu szpital zdołał przetrwać.
Radni długo debatowali o sytuacji spółki. Jeszcze zanim rozpoczęła się dyskusja na temat WSP, radny Maciej Mączyński apelował, by dostrzec też pozytywne zmiany w placówce. – W Pyskowicach nie ma już oddziału ginekologicznego. Należy docenić to, co dzieje się w naszym szpitalu – mówił.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Smart Park już otwarty [FOTO]
Tarnowskie Góry. Droga zablokowana
Pożar w Kaletach. Spaliła się toaleta
Jakub Karmański z Miasteczka Śląskiego mistrzem Polski
Piknik na Łączce. Darmowe warsztaty, gra z łukami...
Powiat tarnogórski. Odwołany proboszcz i...
Justyna Sieńczyłło w Pałacu w Rybnej. Szpital zaprasza
Tarnowskie Góry. Gra i spotkania z rzemieślnikami
Elżbieta Kulińska [email protected]