Marcin Wypych wystąpił w stroju dyżurnego ruchu. Wśród publiczności Sandra Kliś. Fot. Archiwum programu
Przed laty to był ich ulubiony program telewizyjny. Udział w nim był dla nich spełnieniem marzeń. Marcin Wypych z Kalet-Kuczowa i Sandra Kliś z Tworoga wystąpili w telewizyjnym programie „Idź na całość”. Emisja premierowego odcinka będzie w niedzielę, 7 września o godz. 16.05 w TTV.
Program „Idź na całość” wraca do telewizji po ponad 20 latach. Do ówczesnego prowadzącego Zygmunta Chajzera dołącza Robert Motyka. Zawodnicy muszą zdecydować: grać bezpiecznie czy postawić wszystko na jedną kartę? Czy opłaci się ryzyko? Czy uczestnik odejdzie z główną nagrodą czy z pustymi rękami? W której bramce skrywał się będzie kot Zonk?
Marcinowi Wypychowi cynk o powrocie programu dali znajomi. Wiedzieli, że w młodzieńczych latach lubił go oglądać i marzył, by w nim wystąpić.
- Bardzo lubię również Zygmunta Chajzera. Sprawdziłem więc, co trzeba zrobić, by dostać się na widownię programu. Wysłałem zgłoszenie i zostałem wybrany – wspomina mieszkaniec Kuczowa.
Kolejnym krokiem było nagranie filmiku i przedstawienie się. Po jakimś czasie dostał wymarzone zaproszenie i znalazł się na widowni. W „Idź na całość” nie ma wytypowanych wcześniej uczestników gry. Może nim zostać każdy członek widowni, którego wybierze jeden z prowadzących program. Żeby zwrócić ich uwagę, można się oryginalnie lub zabawnie przebrać. Marcin Wypych wystąpił w części stroju dyżurnego ruchu. Powód był prosty – pracuje w tym zawodzie.
Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę – trafił do ostatniej, czwartej gry. – Wybrał mnie Zygmunt Chajzer. To było duże przeżycie, cieszyłem się, że mogłem uścisnąć jego dłoń, porozmawiać z nim na wizji – podkreśla mieszkaniec Kuczowa.
Radość była wielka, ale stres też. Marcin Wypych mówi, że starał się być wyluzowany, jednak nie był w stanie ukryć, że się denerwuje. Ma żyłkę hazardzisty, więc zgodnie z nazwą programu poszedł na całość. Miał grę do wykonania – zakrytych było 7 hamburgerów i 3 kapusty. Musiał odkryć 3 hamburgery, żeby wygrać. Tymczasem odkrył 3... kapusty.
Gracz wspomina, że wcześniej brał udział w innym teleturnieju – "Koło Fortuny". W jednym odcinku aż 5 razy wykręcił pole bankrut. – Raczej więc nie mam szczęścia w takich grach. Jednak udział w "Idź na całość" to była przede wszystkim bardzo dobra zabawa – śmieje się pan Marcin.
Sandra Kliś trafiła do programu dzięki koleżance, Natalii. To ona dostała zaproszenie i mogła zabrać osobę towarzyszącą. - Oglądałam teleturniej „Idź na całość" w dzieciństwie i nie spodziewałam się, że sama się w nim pojawię. To było spełnienie marzeń – mówi mieszkanka Tworoga.

Przypomnijmy, że ma już za sobą występy w programach telewizyjnych „Piłkarki. Dziewczyny z boiska” oraz „Shopping Queen”.
- Lubię wyzwania, więc ani przez moment nie wahałam się, żeby zasiąść na widowni „Idź na całość”. Do tego uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny, każdy program otwiera kolejne drzwi. Tak było i tym razem – wspomina Sandra Kliś.
Po programie do niej i jej koleżanki podeszła bowiem producentka telewizyjna z propozycją udziału w pewnym cyklicznym programie. Od razu przeszły do castingu głównego. - Rywalizacja jest duża, ale wypadłyśmy świetnie, byłyśmy sobą. Decyzja, kto zakwalifikował się do programu, ma zapaść do dwóch miesięcy. Jestem dobrej myśli – podkreśla nasza rozmówczyni.
Jak wypadli nasi mieszkańcy w „Idź na całość”? Czy zostali wybrani do gry? Czy coś wygrali, a może czekał na nich Zonk? Tego dowiemy się w niedzielę.
Czytaj też:
Szpital powiatowy w Tarnowskich Górach z rekordową stra
Tarnowskie Góry. Trojaczki mają już pięć lat
Tarnogórski Klub Kobiet żegna lato w rytmie latino
Fragment pałacowego ogrodzenia wróci do Świerklańca
[ZT]63666[/ZT]