Zaczyna się sezon ma truskawki. Szczyt wciąż jeszcze przed nami, a na targach można spotkać owoce głównie z importu. Ale ceny, także krajowych truskawek, nie napawają optymizmem. Tak tanio, jak w ubiegłym roku, raczej nie będzie.
Na straganie w Świerklańcu kilogram truskawek na początku tygodnia kosztował 21 zł. W Tarnowskich Górach ceny wahały się od 20 zł do 25 zł. Owoce pochodziły z eksportu. Ale jak mówił jeden z handlarzy, polskie truskawki na giełdach już są. Tyle że kosztuje nawet 30 zł za kilo. – Widać, że popyt na owoce i warzywa spadł. W pierwszych tygodniach po wprowadzeniu obostrzeń ludzie cieszyli się, że mają wolne, kupowali nawet więcej. Teraz zaczynają oszczędzać – komentowała sprzedawczyni ze straganu w Tarnowskich Górach.
Z kolei nasza czytelniczka informuje, że kupiła pół kilo truskawek za 9,50 zł. W ubiegłym roku tyle kosztował kilogram. Niestety, owoce nie były smaczne. Sprzedawczyni mówiła jej, że owoce są ze szklarni, a na duże zbiory z pola nie ma co liczyć, ze względu na suszę.
Manfred Skrzypczyk, plantator truskawek z Księżego Lasu martwi się nie tyle suszą, co przymrozkami. Przy minusowych temperaturach przy gruncie nie będzie potem co zbierać. Susza dała się we znaki, ale gospodarstwo ma linię do nawadniania i jest na taką ewentualność zabezpieczone. Gorzej jest z plantatorami, którzy uprawiają truskawki na słabszych glebach i nie mają możliwości nawadniania. Straty mogą sięgać do 50-60 proc.
– Kwiatostan jest w tym roku bardzo dorodny, tak jakby natura przygotowywała się na trudne warunki. Nawet jeśli będą straty po przymrozkach, to nie tak wielkie. Na niektórych krzakach rosną jednocześnie owoce i kwiaty, nawet jeśli owoc zmarznie, to wyrośnie nowy – komentuje.
Dodaje, że na ceny będzie miał też wpływ zbyt. Truskawki to wciąż ulubione owoce Polaków. – Nie jest sztuką policzyć sobie nawet 100 zł za kilogram i potem z tym zostać. Wiele będzie zależało od tego, czy ludzi będzie stać. Ceny dyktuje zasobność klientów i oczywiście jakość produktu – stwierdza.
W ubiegłym roku cena za kilogram truskawek pod koniec maja wynosiła od 8 do 10 zł.
Tak21:25, 14.05.2020
Tylko idiota za te cene
Adamus8523:38, 14.05.2020
Ciekawe gdzie ten sezon się rozpoczął? Na pewno nie w Polsce. Sorry "taki mamy klimat" . U nas rozpoczął się sezon na handlarzy czyli przesypywanie importowanych owoców i sprzedaż jako "polskich".
Co prawda w sprzedaży są już polskie truskawki spod folii ale tego sezonem nie można nazwać. Gruntowa truskawka jak każdy owoc do wzrostu potrzebuje wody i słońca a nie podajnika z mieszanką nawozów. Teraz jest w fazie kwitnienia więc radzę poczekać jeszcze 3 tygodnie.
Wiem06:32, 15.05.2020
Opryski,opryski,opryski i smacznego Polacy za te ceny cwaniaka
1 0
Taki cwaniak pracy na polu ma 3 miesiace bo wiadomo dzis sie chwastow nie wyrywa tylko non stop pryska na krus grosze,podatku dochodowego nie płaci a potem my ten syf jemy za takie ceny,smacznego Polacy-naiwniacy