Zamknij

280 tysięcy alimenciarzy nie płaci na dzieci. Ich długi sięgają niemal 11,4 mld zł. Średnie zadłużenie na osobę to 40 686 zł

15:31, 22.09.2020 PAP Aktualizacja: 16:16, 22.09.2020
Skomentuj PAP PAP

 - Dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i zmiany z ostatnich miesięcy tylko potwierdzają skalę problemu i zachodzących negatywnych zmian. Na koniec lipca bieżącego roku w BIG, było zarejestrowanych niemal 280 tys. osób, które nie wywiązują się z płacenia alimentów na dzieci. Zaległości alimentacyjne wynoszą obecnie prawie 11,4 mld zł, a średnie zadłużenie na osobę to już 40 686 zł - przekazał cytowany w komunikacie prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Jak wskazał, gminy współpracujące z BIG InfoMonitor stale przekazują kolejnych dłużników.

- W lipcu do bazy dłużników trafiło 2655 alimenciarzy, to o ponad tysiąc osób więcej niż w lipcu 2019 r. i najwyższy przyrost w ciągu roku, w którym przybyło 25 708 dłużników. Jednocześnie należy zaznaczyć, że część osób została z rejestru wykreślona. Niektórzy spłacili zaległość, a innym pomogły przepisy, które nakazały usunięcie dłużników z długami, które powstały wcześniej niż przed 6 laty - wyjaśnił Grzelczak.

Z raportu wynika, że pandemia ponad połowie rodziców wychowujących dzieci, na które mają zasądzone alimenty, jeszcze bardziej skomplikowała i tak trudne już życie. 53 proc. z nich zaznacza, że dziś doświadczają większych problemów z ubieganiem się o alimenty.

Dłużnicy tłumaczą bowiem, że teraz nie zarabiają wcale lub że zarabiają mniej i nie mogą w związku z tym płacić (38 proc.). Dodatkowo trudniej kontaktować się z sądem (30 proc.), czy kancelarią prawną (16 proc.) - czytamy.

Jak tłumaczy Grzelczak, ściągalność alimentów, która już przed pandemią nie przedstawiała się najlepiej, jeszcze się pogorszyła.

- Po tym jak w wyniku paraliżu gospodarczego wywołanego pandemią, rodzice, którym sąd nakazał płacenie alimentów, stracili źródła dochodu lub wykorzystując sytuację uciekają się do takich tłumaczeń, przybyło dzieci, które tych świadczeń nie otrzymują. Związana z Covid-19 sytuacja utrudniła też drogę dochodzenia roszczeń alimentacyjnych przed sądem, ograniczyła kontakt z kancelariami prawnymi. Pojawiły się też osoby, które nie mają problemów, ale opóźniają płacenia alimentów zasłaniając się kłopotami gospodarczymi - wskazuje Grzelczak.

Z raportu wynika, że zadłużenie alimentacyjne dotyczy całej Polski.

- Zaległości najbardziej doskwierają opiekunom dzieci z województw: śląskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego, w każdym z nich przekraczają już miliard złotych. Tu też zamieszkuje najwięcej dłużników alimentacyjnych. Średni dług na osobę w kraju przekroczył 40,6 tys. zł, ale w dziesięciu województwach jest jeszcze wyższy - czytamy. (PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Dobra zmianaDobra zmiana

0 0

Jest bardzo dobra 07:39, 23.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

FrikFrik

0 0

Najbardziej znany to ten Alimenciarz von Kijowski 14:44, 07.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%