Zamknij

Nie chcą biogazowni. Pogróżki pod adresem wykonawców

Elżbieta KulińskaElżbieta Kulińska 15:35, 28.02.2025 Aktualizacja: 15:37, 28.02.2025
Fot. Elżbieta Kulińska Fot. Elżbieta Kulińska

-  Do trzech instytucji wysłaliśmy pisma w celu uzyskania opinii w sprawie tej inwestycji. Otrzymaliśmy informację z sanepidu, czekamy na opinię z RDOŚ i z Wód Polskich  - mówił do zebranych wójt gminy Eugeniusz Gwóźdź. - Inwestycji towarzyszy sporo obaw, budzi grozę wśród mieszkańców, dlatego od początku dopuszczono ich do sprawy.

Ponieważ jednak mieszkańcy nie mają zaufania do inwestora i mają dużo uwag do gminy, zorganizowali zrzutkę pieniędzy na opłacenie biegłego z zakresu ochrony środowiska, który ma ocenić wpływ inwestycji na środowisko. Oczekują, że wynajęty przez nich ekspert będzie w stanie wskazać realne zagrożenia i zweryfikuje również poprawność raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Celem zbiórki było zebranie 5 tys. zł, kwotę udało się zebrać praktycznie w ciągu doby.

 Z kolei Jarosław Dembler (na zdj. z prawej), pełnomocnik szczególny inwestora spółki Bomadex (prezesem firmy jest syn Jarosława Demblera), mówi: 

- Zachęcam, by zajrzeć na YuoTube`a, nie dalej jak tydzień temu minister Hennig-Kloska otworzyła pierwszą tego typu inwestycję w Polsce. To tylko kilkanaście minut materiału, które powinny społeczeństwo przekonać, że należy się nad takimi rozwiązaniami zastanowić, a nie mówić "nie, bo nie" - mówi.

Biogazownia ma powstać przy ubojni w Brynku, a jak mówi Jarosław Dembler, od dawien dawna w tym miejscu było gospodarstwo rolne. – Jeśli ktoś chce mieć tam sanatorium, to niech najpierw zlikwiduje gospodarstwo – dodaje. Jak tłumaczy, przy zakładzie mają stanąć hangary i zbiorniki, do których trafią odpady z ubojni i fermy. – Teraz wywożone są na drugi koniec Polski do zakładu, który robi z tego mączkę kostną – mówi. Firma zamiast wywozić odpady, chce je gromadzić i na miejscu wykorzystać, wychwytując biogaz powstały w wyniku rozkładu materii organicznej.   

Nie da się ukryć, że mieszkańców najbardziej interesowało, kiedy dojdzie do odwieszenia postępowania i czy jest możliwe, że biogazownia nie powstanie.

Czy jest możliwe, że firma zrezygnuje z inwestycji w Brynku? Pełnomocnik przyznał, że inwestor tego nie rozważa.

Czytaj także:

Chcą wyemitować obligacje komunalne warte 17 mln zł

Świat kobiet w obiektywie Zofii Rydet

Powiat tarnogórski. Koparka uszkodziła gazociąg

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%