Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Gdy tarnogórski sport kręcił się wokół sztangi

19:00, 30.04.2017 Aktualizacja: 23:41, 25.10.2025
Skomentuj

Był czas, gdy Tarnowskie Góry kojarzyły się z podnoszeniem ciężarów, a podnoszenie ciężarów kojarzyło się z Tarnowskimi Górami. Żadne inne dyscypliny sportu, choć też miały swoje sukcesy, nie przyniosły miastu tyle rozgłosu i sławy.

Już w latach 20. ubiegłego wieku istniał w mieście klub ciężkiej atletyki Heros, w którym także podnoszono ciężary. Jeszcze większą popularnością sporty siłowe cieszyły się w pobliskich Brzezinach Śląskich, gdzie działały kluby Sokół i Zbyszko. Po II wojnie światowej właśnie Brzeziny należały do czołowych ośrodków podnoszenia ciężarów. Tamtejsze kluby zaliczały się do najlepszych na Śląsku, a ich zawodnicy odnosili sukcesy na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Takie nazwiska jak: Petrak, Fus, Copa czy Ścigała znane były kibicom w całej Polsce.

Na przełomie lat 50 i 60. podnoszenie ciężarów zaczęło się rozwijać na ziemi tarnogórskiej, głównie za sprawą klubów: LZS Wieszowa, Tarnowiczanka Stare Tarnowice i Ruch Radzionków. Nie brakowało w nich utalentowanych zawodników, którzy mogli pochwalić się znaczącymi sukcesami indywidualnymi. Wychowanek Wieszowy Marek Gołąb startował na olimpiadzie w Meksyku w 1968 roku, gdzie zdobył brązowy medal. Zbigniew Kaczmarek, wychowanek Tarnowiczanki, później zawodnik Górnika Siemianowice Śląskie, startował na olimpiadach w Monachium (1972), Montrealu (1976) i Moskwie (1980). W Niemczech wywalczył brąz, w Kanadzie nawet złoto, tyle że po 3 miesiącach został zdyskwalifikowany pod zarzutem stosowania dopingu i pozbawiony tytułu mistrza olimpijskiego. Kaczmarek pojechał jeszcze na olimpiadę w Moskwie, plasując się na VI miejscu.

Największe sukcesy podnoszenia ciężarów w Tarnowskich Górach przypadają na okres od lat 70. po 90. Wszystko zaczęło się w 1968 r. Wówczas to na bazie byłej sekcji Tarnowiczanki powstała sekcja podnoszenia ciężarów Kolejowego Klubu Sportowego Śląsk. W następnym roku została formalnie zarejestrowana i wzięła udział w drużynowych mistrzostwach klasy B, zostając ich zdecydowanym zwycięzca. Tak zaczęła się historia jednego z najbardziej zasłużonych klubów w historii polskiej sztangi.

Już w 1970 r. ? decyzją zarządu Okręgowego Związku Podnoszenia Ciężarów ? Śląsk wystartował w lidze okręgowej, zajmując trzecie miejsce na 12 drużyn. Rok później był już drużynowym mistrzem województwa, zyskując prawo udział w turnieju o awans do II ligi. Przeszedł tę próbę pomyślnie i w 1972 r. drugoligowe występy zakończył na VIII miejscu. W następnym roku tarnogórzanom zabrakło ledwie 24 punktów, by awansować do upragnionej I ligi.

No cóż, do trzech razy sztuka. W 1974 r. KKS Śląsk wygrał II ligę i znalazł się w krajowej elicie! Awans do I ligi wywalczyli: Lucjan Ścigała, Fryderyk Miś, Wiesław Konieczny, Marian Prudlik, Ryszard Dembończyk, Zygmunt Kaczmarek, Tadeusz Dembończyk, Ryszard Nowak, Bronisław Drozdz, Marian Janus, Henryk Miś. Ten ogromny sukces był także zasługą trenerów Tadeusza Psiuka i Józefa Gołkowskiego, a także działaczy klubu: Jerzego Bilika, Eugeniusza Łysika, Zygmunta Stolarskiego i Jana Potempy, którego zawodnicy nazywali ojcem sekcji.

Pierwszym z podopiecznych trenera Psiuka, który zdobył olimpijski medal był Tadeusz Dembończyk. Stało się to w Moskwie w 1980 r., gdzie w wadze koguciej wywalczył brązowy krążek, pierwszy medal dla Polski na tych igrzyskach. "Tadeusz Dembończyk ? to nazwisko od kilku dni znajduje się na ustach wszystkich ? całej polskiej ekipy olimpijskiej, wszystkich kibiców i sympatyków sportu w kraju, a nawet ludzi, którzy na ogół sportem się nie interesują ? cieszył się 37 lat temu nasz tygodnik. Oprócz olimpijskiego brązu, w dorobku Dembończyka był brązowy medal Mistrzostw Świata w 1979 r. i dwa srebrne medale Mistrzostw Europy z 1977 i 1979 r. Wypadek w 1981 r. przerwał jego karierę sportową. Zmarł w Tarnowskich Górach 11 lutego 2004 r.

W 1988 r. odbyła się olimpiada w Seulu, gdzie pojechał Marek Seweryn, zawodnik KKS Śląsk w latach 1986-1994, plasując się ostatecznie w wadze lekkiej na IV miejscu. Dwukrotnym udziałem w olimpiadzie może pochwalić się Andrzej Cofalik, który reprezentował polskie ciężary w Barcelonie w 1992 r. (jeszcze jako zawodnik Górnika Czerwionka) i cztery lata później w Atlancie (już w barwach Śląska). Za pierwszym razem zajął dalsze miejsce, ale w USA zdobył w wadze półciężkiej brązowy medal. Rok później wywalczył w Tajlandii tytuł mistrza świata. W igrzyskach w Atlancie towarzyszył mu drugi tarnogórski zawodnik ? Marek Maślany, który w wadze lekkociężkiej uplasował się na XI miejscu. Warto też dodać, że na olimpiadzie w Barcelonie, w barwach Wspólnoty Niepodległych Państw startowali Artur Akojew i Wiktor Triegubow, zdobywcy złotego i srebrnego medalu, którzy w 1991 r. trenowali w Śląsku Tarnowskie Góry.

Długo by pisać o indywidualnych i drużynowych osiągnięciach tarnogórskich sztangistów. Ciężary były kiedyś w naszym powiecie bardzo modne, a pasja uprawiania tej dyscypliny przechodziła z ojca na syna. ? Tak, jak w przypadku Zygmunta Rosoła, byłego sztangisty Tarnowiczanki, od którego przejęli ją synowie Marek i Jacek oraz wnuk Tomasz ? mówi Jerzy Teodor Michura, prezes Śląskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Sekcje ciężarowców istniały w okolicznych miastach: Miasteczku Śląskim, Radzionkowie, Kaletach, a nawet tak małej miejscowości jak Połomia.

Niestety, ostatnimi laty podnoszenie ciężarów w Tarnowskich Górach przeżywa kryzys. Młodzież nie garnie się już do tego sportu, a jeśli sporadycznie piszemy o sukcesach tarnogórskich sztangistów, dotyczy to głównie oldbojów. Dlaczego tak się dzieje? ? Młodym teraz co innego w głowie. Dopóki była w tym kraju klasa robotnicza, to chętnych do podnoszenia sztangi nie brakowało? zauważył swego czasu pół żartem, pół serio, Włodzimierz Kaźmirski, były sztangista Tarnowiczanki i długoletni szkoleniowiec młodzieży. I chyba jest w tych słowach sporo racji.

Krzysztof Garczarczyk

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%