Tarnowskie Góry. Stowarzyszenie Aktywni organizuje treningi siatkówki dla dzieci i młodzieży

Stowarzyszenie Aktywni, które od kilku lat z powodzeniem promuje siatkówkę w gminie Świerklaniec, zaczęło prowadzić treningi dla dzieci i młodzieży również w Tarnowskich Górach. Pierwsze zajęcia odbyły się w lutym, do grupy wciąż można dołączyć. 

Treningi siatkówki dla grupy w wieku 10-13 lat odbywają się w każdy piątek, o godz. 17 w "Chemiku". Koszt zajęć to 20 zł. Zgłoszenia przyjmowane są pod numerem tel. 573-071-871.

– Zorganizowaliśmy zajęcia, ponieważ było takie zapotrzebowanie zgłaszane ze strony dzieci i rodziców. Na razie trenuje jedna grupa i wciąż są wolne miejsca. Staramy się rozwijać i jeśli znajdą się następni chętni, jesteśmy otwarci na uruchamianie kolejnych. Planujemy w przyszłości tak organizować treningi, żeby brać pod uwagę stopień zaawansowania uczestników, stworzyć osobne drużyny chłopców i dziewcząt, własne stroje i zorganizować sparingi z naszą grupą ze Świerklańca – mówi Janusz Bromis. 

Stowarzyszenie Aktywni prowadzi też treningi siatkówki w szkole podstawowej w Świerklańcu. Odbywają się w każdą sobotę - o godz. 10 dla grupy młodszej, w wieku 6-9 lat, o godz. 11-15 dla grupy starszej w wieku 10-13 lat. 

Stowarzyszenie Aktywni powstało kilka lat temu, z pasji do siatkówki. Obecnie liczy 160 dorosłych członków, którzy spotykają się kilka razy w tygodniu, żeby pograć w halach w Świerklańcu, Radzionkowie, Nowym Chechle i Nakle Śląskim. Mogą dołączyć zarówno osoby zaawansowane, jak i te, które zamierzają się podszkolić w siatkówce. Dokładny harmonogram dostępny jest na facebookowym profilu stowarzyszenia. 

Stowarzyszenie Aktywni ma też na koncie kilka bardzo udanych turniejów siatkarskich. 9 i 10 marca organizuje z okazji Dnia Kobiet dwudniowe zmagania w hali w Nakle Śląskim.

– Od początku bardzo wspierał nas Marek Cyl, wójt Świerklańca i Anna Wesołowska z wydziału zajmującego się sportem, Marek Kubica, dyrektor szkoły w Świerklancu, z którym współpraca świetnie się układa i zastępca starosty tarnogórskiego Sebastian Nowak  – podkreśla Janusz Bromis.

Czytaj także:

Niedawno otwarli przejazd, teraz znów go zamkną. Co z wiaduktem?

Wizyta w Tarnowskich Górach kosztowała go 500 zł

[ZT]48367[/ZT]