Gwarki, Gwarki i po Gwarkach. Trzydniowe święto miasta dobiegło końca.
Jedni zadowolili się karuzelami czy potańcówką przed małą sceną ustawioną przy TCK. Inni szturmowali scenę główną na rynku, by w niedzielę wieczorem bawić się przy Organku czy Cugowskich. Bardziej stateczni wysłuchali popołudniową porą koncertu Haliny Frąckowiak. Fani lokalnych talentów oklaskiwali TG Big Band Grzegorza Waloszczyka.
Jaki punkt programu zgromadził największą publiczność? Ten, który obejrzymy także za rok. To oczywiście pochód. Do zobaczenia na Gwarkach AD 2018.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz