Zamknij

Koronawirus ośmielił zwierzęta. Mniejszy ruch w lasach i od razu widać efekty. Leśna zwierzyna chętniej wychodzi z ukrycia, łatwiej ją spotk

73%
13%
05:57, 12.05.2020 ok. 2 min. czytania
Skomentuj Maciej Goryl zrobił zdjęcie saren w lesie pod Połomią. Z tej samej wyprawy przywiózł fotografię dzików przebiegających drogę Maciej Goryl zrobił zdjęcie saren w lesie pod Połomią. Z tej samej wyprawy przywiózł fotografię dzików przebiegających drogę

Ośmielone niewielkim ruchem dzikie zwierzęta podchodzą blisko dróg i domostw, a i w lesie łatwiej stanąć oko w oko z dzikiem.

Lasowice. Największe restrykcje dotyczące poruszania się zostały już co prawda zdjęte, ale i tak specjalnego ruchu nie ma.  Jeden z mieszkańców podchodzi do okna i widzi dzika. Spory osobnik, nie niepokojony przez nikogo, bo ulice puste, przechadza się blisko bloków tamtejszego osiedla. Parę tygodni ciszy, spokoju, małego ruchu wystarczyło, by zwierzęta poczuły się choć trochę bezpieczniej i podeszły bliżej nas. Janusz Wojewodzic, radny tarnogórskiej Rady Miejskiej opublikował na Facebooku zdjęcie saren, które podeszły pod jego dom.

Adam Mazur, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Brynek mówi, że mieszkańcy obszarów wiejskich są przyzwyczajeni do tego, że zwierzyna zapuszcza się dość często blisko zabudowań. Teraz jest tam jeszcze bardziej widoczna i podchodzi jeszcze bliżej. Zresztą, jak mówi nadleśniczy, to, co rośnie na polach, jest dla czworonożnych mieszkańców lasów (dla ptaków również) łakomym kąskiem.

Leśnik ma jeszcze jedną, ciekawą teorię. Epidemia i związane z nią ograniczenia, spowodowała, że trochę wyhamowaliśmy. Spadło tempo codziennego wykonywania obowiązków. To powoduje, że częściej i bardziej uważnie, niż kiedyś, rozglądamy się wokół i zauważamy to, co do tej pory nam umykało. – Mieszkam w Brynku, pod lasem. Pożyczyłem kiedyś od kolegi noktowizor, by w ciemnościach obserwować okolicę. Byłem zdziwiony ilością i różnorodnością. Widziałem nie tylko jeleniowate, zauważyłem lisa, jenota, podeszły naprawdę blisko – opowiada Adam Mazur i ostrzega, by w kontaktach ze zwierzętami zachować ostrożność. Dzik potrafi być dla człowieka groźny, sarna, choć wygląda niewinnie, ma sporo siły, a lisy roznoszą wściekliznę. Dlatego zasadą powinno być niezbliżanie się do zwierząt pod żadnym pozorem.

Zakaz wstępu do lasu (a i teraz nie ma tam zbyt dużo ludzi) spowodował, że przy odrobinie szczęścia można sobie poobserwować zwierzęta i jest to teraz znacznie łatwiejsze. Maciej Goryl, znany tarnogórski fotograf, 3 maja wybrał się z aparatem do lasu w okolicach Połomi, skąd przywiózł plon w postaci świetnych zdjęć baraszkujących na polanie saren i przebiegających drogę dzików.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 73%
nie podoba mi się 13%
śmieszne 0%
szokujące 0%
przykre 7%
wkurzające 7%
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas gwarek@gwarek.com.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%