Rozpoczął się remont zabytkowej siedziby Opery Śląskiej w Bytomiu. Prace pochłoną ponad 58 mln zł, z czego 39 mln zł to środki z budżetu województwa śląskiego, a 19 mln zł to fundusze europejskie.
Przebudowana i rozbudowana zostanie scena i zascenie Opery Śląskiej. Dzięki temu placówka będzie spełniała nie tylko najwyższe standardy ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa pracy, ale też zostanie wyposażona w najnowsze możliwości techniczne.
- Jeszcze w styczniu rozpoczęły się prace remontowe w obiekcie bytomskiego teatru. Rozebranie sceny zajęło trzy tygodnie. Usunięto deski sceniczne, sztankiety, pierwsze i drugie podscenia, rozebrano orkiestron, wyburzono podłogi magazynu zascenicznego oraz ściany działowe w pomieszczeniach administracji teatru jak i zburzenie wejścia do teatru od strony placu wewnętrznego – wylicza Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej.
- Dużym wyzwaniem była wyprowadzka z teatru. I to nie tylko pod względem logistycznym ale również emocjonalnym, bo wszyscy czujemy się niezwykle związani z tym miejscem. Nie mogliśmy ukryć wzruszenia, mając świadomość jaką wagę historyczną mają niektóre miejsca dla nas. Na długo w pamięci pracowników jak i odwiedzających gości pozostaną obrazy setek wywożonych kostiumów, ton dekoracji czy kilometrów demontowanych kabli – dodaje Łukasz Goik.
Prace modernizacyjne w Operze Śląskiej w Bytomiu to jedna z największych w tej chwili inwestycji realizowanych w placówkach kultury w regionie.
Planowany termin zakończenia inwestycji to druga połowa 2023 roku. Opera Śląska w Bytomiu ma wznowić działalność artystyczną na dużej scenie we własnej siedzibie pod koniec przyszłego roku.
[FOTORELACJA]26795[/FOTORELACJA]
3 0
Będzie jeszcze bardziej nowocześnie i jeszcze mniej zabytkowo (co z oryginalnego wystroju chcieli zniszczyć, to już poszło z dymem lub rozebrali).
Zabraknie jednak najważniejszego - artystów na poziomie co najmniej europejskim. Dzisiejsza Opera Śląska (czyli dawna Lwowska) to jedynie płaczące wspomnienie liczącej się sceny sprzed lat.