Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Łubiu w gminie Zbrosławice.
O sprawie poinformował przyjaciel pszczelarza, któremu zniszczono pasiekę. Sam też jest pszczelarzem.
- Widok, który zastaliśmy na miejscu, był nie do opisania. Wszystko zniszczone, ule przewrócone, pszczoły zgniecione, czerw pszczeli zamarły, miód wypływał na ziemię – opowiada pszczelarz.
W sumie ucierpiało 120 pszczelich rodzin.
Straty oszacowano na prawie 100 tys. zł. Zobaczcie FILM przesłany przez czytelnika.
Sprawą zajmuje się tarnogórska policja, na razie nie wiadomo, kto mógł zniszczyć ule i zabić pszczoły.
Policjanci nie przypominają sobie, by w powiecie tarnogórskim doszło ostatnio do tego typu zdarzeń.
Jednak w tym miesiącu ule niszczono w innych miejscowościach w kraju.
Niedaleko Wawrowa w powiecie lubuskim zdemolowano kilkanaście uli, mogło zginąć nawet trzy miliony pszczół.
W Pszczółkach ktoś zniszczył 20 uli z rodzinami pszczelimi.
Jeżeli ktokolwiek ma informacje, mogące pomóc złapać wandala, który zniszczył ule i zabił pszczoły, może się kontaktować z policją albo pszczelarzami.
[ZT]36273[/ZT]
Waldek16:07, 30.05.2022
2 5
Kurcze straszne....ale ja naliczyłem na filmie 34 ule=34 rodziny. Do 120 jeszcze kupa brakuje..
kryminal16:46, 30.05.2022
19 2
tylko kryminal dla takich sk.....now na dlugie lata kryminal !!!!!!! ludzie w jakim swiecie my zyjemy ? to jest masakra !!!!!!!!!
Lump16:50, 30.05.2022
8 3
To na pewno "miejscowe niedźwiedzie"które po paru jabolach dostały małpiego rozumu
Adas18:53, 30.05.2022
8 2
U***ić łeb to za malo
ukrainski troll18:55, 30.05.2022
5 7
To pis-owcy byli oni i bez jaboli maja malpi rozum . Albo kropek kochanek lewakow
U99 19:42, 30.05.2022
10 2
Z punktu widzenia prawa bartnego do najsurowiej karanych przestępstw należało wykradanie miodu, związane ze zniszczeniem rodziny pszczelej; groziła za to kara śmierci przez powieszenie. Wyrok wydawał sąd bartny, a przed wykonaniem wyroku wszyscy bartnicy, wezwani na proces, musieli dotknąć powroza, na którym miał zawisnąć winowajca. Stanisław Skrodzki opisywał także sytuację, kiedy zachodziło podejrzenie popełnienia powtórnie opisywanego przestępstwa. Wówczas prawo przewidywało sprowadzenie z miasta kata, który „takowemu ma pęp wyrżnąć i z niego kiszki wytoczyć, i tak z nim czekać aż zdechnie, a potym zdechłego obiesić”. Może warto by było do tego wrócić.
Marcin08:42, 31.05.2022
4 4
Jeszcze jeden komentarz... Podejrzewam miejscowych okolicznych pseudo pszczelarzy, którzy nie akceptują przyjezdnych goroli z Kłobucka. Nota bene.....w okolicach Kłobucka bida aż strach ?? Rzepaku nikt nie siał ???
Zapylanie00:53, 06.06.2022
2 0
Tu nie chodzi o tę kasę za pszczoły, tylko o szkody w przyrodzie i ogrodnictwie - im mniej pszczół, tym mniej owoców i części warzyw.