Murowana budowla powstała w połowie XIX wieku, nazywana jest przez wielu mieszkańców "Studzienką". Kapliczka odzyskuje swój dawny blask.
Kaplica św. Ignacego Loyoli stoi w Piekarach Śląskich niedaleko piekarskiej kalwarii. "Studzienka" była miejscem czerpania wody. W środku kaplicy, pod marmurowym postumentem umieszczone są krany, do czerpania wody źródlanej, której zresztą przypisywano cudowną moc.
Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku wielu mieszkańców Piekar Śląskich czerpało stąd wodę, choć do domów był już doprowadzony wodociąg.
Jak informuje Urząd Miasta w Piekarach Śląskich, obecnie kaplica jest zamknięta, tak jak i teren wokół, a ujęcie wody zostało zakryte ze względów bezpieczeństwa. Przeprowadzone przez Sanepid badania wody ze studzienki wykazują przekroczone poziomy azotanów oraz zawartość bakterii coli. Oznacza to, że woda jest niezdatna do picia.
Kapliczka, jak i jej otoczenie były mocno zaniedbane i ulegały powolnemu niszczeniu.
Dzięki decyzjom podjętym przez władze miasta i Mirosława Godźka – proboszcza bazyliki piekarskiej - zaczęto prace rewitalizacyjne tego miejsca.
To w ostatnim czasie kolejny modernizowany zabytek, po pięknie odrestaurowanej kapliczce Maria Hilf, a efekty pracy i postępy w działaniu już są widoczne.
[ZT]35723[/ZT]
Kto 14:46, 07.07.2022
2 0
Ta wode pije ten 150 lat zyje 14:46, 07.07.2022