Co zanieczyściło wodę przy lotnisku w Pyrzowicach? Mamy wyjaśnienia WIOŚ

W weekend strażacy dwa razy interweniowali w związku z zanieczyszczeniem cieku wodnego przy ul. Piłsudskiego w Pyrzowicach. Sprawę badał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.

Wszystko zaczęło się w piątek, kiedy w cieku wodnym przy ul. Piłsudskiego, w okolicy ronda w Pyrzowicach zauważono zanieczyszczenia. Wyglądało to tak, jakby do wody dostały się substancje ropopochodne.

Strażacy założyli rękaw sorpcyjny, aby zanieczyszczenia nie rozlały się dalej. Dwa dni później też byli na miejscu, żeby skontrolować sytuację.

Chodziło między innymi o to, by zanieczyszczenia nie przedostały się do rzeki Brynicy.

Do Pyrzowic przyjechali również inspektorzy WIOŚ – pobrano próbkę wody do badań fizykochemicznych.

- W miejscu zabezpieczenia próbki czuć było intensywny zapach substancji ropopochodnych. Woda była bardzo mętna – informują przedstawiciele WIOŚ.

Ustalono, że woda pochodzi ze zbiorników retencyjnych lotniska w Pyrzowicach. Jest przepompowywana przez układ separatorów.

Jednak w miejscu, gdzie pobrano próbkę, trwały też prace budowlane związane z budową szybkiej kolei i przebudową dróg.

WIOŚ nie stwierdził jednak, by źródło zanieczyszczenia było właśnie na placu budowy.

Ze wstępnych ustaleń inspektorów ochrony środowiska wynika, że przyczyną problemów była ulewa, która poprzedniego dnia przeszła nad powiatem tarnogórskim. W efekcie przelała się woda ze zbiorników retencyjnych.

Czytaj też:

Czy zapadlisko zagraża hali w Tarnowskich Górach?

[FOTORELACJA]27090[/FOTORELACJA]

[ZT]37845[/ZT]