Świerklaniec. Ulica Akacjowa bez drzew. Dlaczego zostały wycięte?

W Świerklańcu wycięto drzewa przy drodze na cmentarz. Z redakcją skontaktował się w tej sprawie czytelnik. 

Drzewa wycięto przy ul. Akacjowej w Świerklańcu. 

– To było sześć lub siedem akacji, podejrzewam, że drzewa miały około 70 lat. Nie wiem, kto i dlaczego zgodził się na wycinkę. Widzę, że przy znajdujących się tam firmach postawiono panele fotowoltaiczne. Czy drzewa wycięto, bo je zasłaniały? Jedno przeczy drugiemu. Panele stawia się dla ekologii, ale w zamian wycina się drzewa – mówił mieszkaniec Świerklańca, który skontaktował się z redakcją. 

Benedykt Guzy z Urzędu Gminy w Świerklańcu precyzuje, że chodzi nie o akacje, a o drzewa gatunku glediczja trójcierniowa. Powodem miał być ich pogarszający się stan.

– Miały postępujący posusz w koronach, posiadały liczne ślady po odłamanych konarach, występowały wypróchnienia w dolnych częściach pnia i po odłamanych konarach. Jedno z drzew wykazywało pochył w kierunku zabudowań. Cechą gatunkową glediczji trójcierniowej jest podatność gałęzi i konarów na łamliwość, są bardzo kruche. Drzewa te źle znoszą otwarte przestrzenie, gdzie są narażone na działanie wiatrów, które mają destrukcyjny wpływ na ich korony – tłumaczy. 

Drzewa miały zagrażać bezpieczeństwu. Warunkiem wydania zgody na wycinkę było nasadzenia 12 drzew liściastych. 

Czytaj także:

To nie śnieg, to nie szron. Drzewka w nadleśnictwie pomalowane na biało

[ZT]39087[/ZT]