Kolejne problemy związane z przebudową DK 94 w Wieszowie. Tym razem chodzi o problemy z dostępem mieszkańców do wody pitnej. Gminny Zakład Komunalny zwrócił się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o natychmiastowe wstrzymanie prac ziemnych.
Obecnie w Wieszowie toczą się prace przy budowie kanalizacji deszczowej na odcinku ok. 2 km. Problem w tym, że w sąsiedztwie znajduje się 120-letnia sieć wodociągowa.
Jak zwraca uwagę GZK, pierwotny harmonogram robót uwzględniał zakończenie prac na odcinku Pyskowice – rondo Boniowice, a następnie rozpoczęcie prac w Wieszowie m.in. związanych z kanalizacją.
Do połowy roku stara sieć miała zostać zastąpiona nową, której wytrzymałość i podatność na awarię byłaby zdecydowanie mniejsza. Na etapie uzgodnień projektowych spółka wyraźnie zwracała na to uwagę. Tak się nie stało i prace ruszyły.
Niedopuszczalne jest, aby sieć codziennie była uszkadzana, a mieszkańcy Wieszowy przez większość doby pozbawieni byli dostępu do wody. W ostatnich kilkunastu dniach mieszkańcy tylko przez jeden dzień nie mieli problemu z dostępem do wody. Obecnie występuje chroniczny i codzienny wielogodzinny brak dostępu do wody pitnej dla zdecydowanej większości mieszkańców miejscowości. Omawiana sytuacja jest niedopuszczalna i godzi w podstawowe zasady współżycia - napisał GZM.
W ocenie przedstawicieli spółki prace nie powinny być kontynuowane, bo sieć z uwagi na swój stan i wiek przy każdym wstrząsie ulega uszkodzeniu, co kończy się na wielogodzinnych przerwach w dostawie wody.
GZK zwróciło się w tej sprawie do GDDKiA i czeka na odpowiedź:
"Niedopuszczalnym jest, aby w kolejnych tygodniach pozbawić mieszkańców, jak i obiektów oświaty, dostaw wody pitnej".
Czytaj także:
Przez dziury w drodze niszczeje zabytkowa kapliczka
Zderzenie dwóch aut na DK 11. Droga jest już przejezdna
[ZT]47979[/ZT]
Mieszkaniec 15:31, 15.02.2024
1 1
Strabag i podwykonawcy prowadzą roboty tak jakby nigdy nie robili w zabudowie mieszkalnej. Gmina jak zajechała wszystkie drogi tak zajechała sieci. Było 30 lat temu wymieniać po kawałku 15:31, 15.02.2024
Mieszkanin11:04, 16.02.2024
1 0
Nad tym terenem ciąży chyba klątwa. Jak nie ma wody to nie ma prądu. Jak nie ma prądu to nie idzie przejść bo takie błoto na drogach. Jak nie błoto to dziury. Jak nie dziury to otwarty kanał. Dwa tygodnie temu pies mi wpadł do studzienki. Chociaż strażacy jeszcze formę trzymają. By to uj trafił takie życie. Zaraz się fajnopolacy zlecą i mnie zlinczują ale za Niemca to takiego bur.... nie było. 11:04, 16.02.2024