Lasy Państowe nie chcą pałacu w Brynku. Spór przenosi się do sądu

We wtorek odbyła się przedostatnia sesja rady powiatu w Tarnowskich Górach. Radni zdążyli jeszcze podjąć uchwałę, w której zabezpieczają 200 tys. zł na złożenie pozwu przeciwko Lasom Państwowym. 

Przypomnijmy: w październiku ubiegłego roku władze powiatu podpisały z Lasami Państwowymi (konkretnie z Nadleśnictwem Brynek) umowę przedwstępną, w której samorząd zgodził się zbyć zespół pałacowo-parkowy za ponad 12 milionów złotych. Jednym z warunków dokonania transakcji była zmiana klasyfikacji gruntów na leśne. Po wyborach okazało się, że Lasy Państwowe nie są zainteresowane pałacem i parkiem w Brynku.

Kilka tygodni temu powiat zapowiedział, że będzie żądać odszkodowania. Starosta tarnogórski Krystyna Kosmala poinformowała na marcowej sesji, że zamierza wyegzekwować od lasów finalizację umowy. W tym celu radni przegłosowali zmiany w budżecie, które gwarantują pieniądze na złożenie pozwu.

-  Kodeks cywilny przewiduje wystąpienie do sądu o zawarcie umowy przyrzeczonej - stwierdziła starosta.

Krótko mówiąc, samorząd chce zmusić lasy do wywiązania się z obietnicy. Tym bardziej że powiat przekształcił 25 ha gruntu.

- W tej chwili jedynym nabywcą mogą być już tylko LP. Jeżeli nie dojdzie do sądowego  przeniesienia własności, odszkodowanie będzie wielomilionowe - twierdzi Krystyna Kosmala. 

Ile dokładnie - to zależy od opinii rzeczoznawcy.

Ze względu na kończącą się kadencję, sprawą zajmą się już nowi radni. Co zrobią? Dowiemy się już niedługo.

Czytaj także:

Tarnowskie Góry. Mateusz Pawlica z pucharem Polski w zimowym pływaniu

Tragedia w naszej kopalni. Nie żyje górnik

Radzionków. Święcenie pokarmów w śląskich, tradycyjnych